– Chcemy wzmocnić i lepiej dopasować strukturę naszych działań. Sądzę, że zabierze to nam 12–18 miesięcy. Wtedy nie wykluczam, że zaczniemy szukać ofert przejęć – mówi Philippe Marié. Zapowiedź sprzedaży BZ WBK przez irlandzką grupę AIB nie zmienia tych planów.Marié zastrzega przy tym, że w innych obszarach grupa przygląda się rynkowi. Chodzi o leasing, zarządzanie flotą czy faktoring, który rozwijałby działalność Europejskiego Funduszu Leasingowego.
Na razie bank szykuje się do poszerzenia działalności. Dotychczas koncentrował się na pożyczkach gotówkowych i kredytach ratalnych, jednak ostatnio wzrosło ryzyko w tym segmencie. – Lukas Bank jest liderem rynku i tę linię biznesową chcemy nadal rozwijać. Ale teraz taki model już nie jest wystarczający i przyspieszamy działania nad rozwojem bankowości uniwersalnej. W ciągu dwóch–trzech miesięcy będziemy mogli poinformować, w jaki sposób chcemy osiągnąć ten cel – tłumaczy wiceszef Lukasa.
Jego zdaniem przychody i zysk netto Lukas Banku powinny być zbliżone do ubiegłego roku, a może nieco wyższe (w 2009 r. skonsolidowany zysk netto wyniósł 60 mln zł). Bank pracuje nad koncepcją wprowadzenia logo Credit Agricole (właściciela). – W bankowości uniwersalnej chcemy wesprzeć się wiedzą i doświadczeniem CA oraz wzmocnić wizerunek, pokazując przynależność do grupy. Szacujemy, że ogólne nakłady na rebranding wyniosłyby ok. 40 mln zł, więc nas na nie stać.
Jednak uważam, że nie jest to właściwy moment – mówi Marié. Argumentuje, że marka Lukas jest bardzo rozpoznawalna w Polsce, więc byłaby dobra dla consumer finance. Inaczej jest z bankowością uniwersalną.