[b]Nie obawia się pan stworzenia stałego mechanizmu pomocy i funduszu europejskiego?[/b]
Nie. Oczywiście istnieje ryzyko, że jakiś rząd będzie chciał dość nieodpowiedzialnie zwiększać swoją swobodę w zarządzaniu finansami, bo uzna, że ma parasol ochronny do wykorzystania. Ale jednak Unia Europejska, a przynajmniej ministrowie finansów, zamierza zaostrzyć kryteria oceny tego, co się w krajach członkowskich dzieje. Jak rozumiem, wprowadzone mają być standardy i procedury podobne do tych, z jakich korzysta obecnie Międzynarodowy Fundusz Walutowy. Jeśli tak się stanie, to będziemy mieli system wczesnego ostrzegania i używanie tego nowego funduszu już nie będzie potrzebne.
[b]Czyli fundusz ma istnieć i dobrze, że powstał, ale stwarzamy takie mechanizmy, by z niego nie korzystano.[/b]
Tak mi się wydaje. Temu też mają służyć zmiany w „konstytucji” Wspólnoty, które mają umożliwić wyrzucenie ze strefy euro nierzetelnych członków.
[b]Ale jak pokazała Grecja, można mieć świetne przepisy wspólnotowe i umieć je omijać, fałszując dane i dokumentację...[/b]