W bankach poprawa wyników dzięki mniejszym rezerwom na złe kredyty

11 giełdowych banków (pod uwagę nie bierzemy trzech niewielkich instytucji ze znikomym udziałem akcji w wolnym obrocie) zarobiło w I kwartale tego roku 2,2 mld zł, o blisko 43 proc. więcej niż w tym samym czasie 2009 roku. Ponad połowę tej kwoty – 1,3 mld zł – wypracowały dwa największe banki: PKO BP i Pekao.

Publikacja: 18.05.2010 06:55

W bankach poprawa wyników

W bankach poprawa wyników

Foto: Fotorzepa, Piotr Nowak pn Piotr Nowak

Pozytywny wpływ na wyniki minionego kwartału miało przede wszystkim utworzenie mniejszych rezerw niż w ubiegłym roku. Bankowcy przyznają, że nadal musieli je tworzyć, ale zaznaczają, że tempo ich przyrostu spada. Odpisy nie dotyczą już, w takim stopniu jak rok temu, przedsiębiorstw. Są raczej związane z kredytami dla ludności.

Wartość aktywów banków się nie zmieniła, wyniosły one na koniec marca 69,5 mld zł. Najmocniej spadły aktywa BPH i ING Banku Śląskiego. BPH połączył się w końcu ubiegłego roku z GE Money Bankiem, a Noble Bank na początku tego roku z Getin Bankiem.

Pierwsze trzy miesiące tego roku nie zaowocowały wzmożoną akcją kredytową. Tylko trzem bankom wzrósł portfel kredytów udzielonych klientom. Mowa o PKO BP, ING Banku Śląskim i Getin Noble Banku. Prezentowanym przez nas bankom giełdowym portfel kredytów skurczył się o 3,2 proc.

Prognozy na kolejne kwartały dotyczące kredytów nie są specjalnie optymistyczne. Bankowcy przyznają sami, że na boom kredytowy w najbliższym czasie nie liczą.– Kredyty dla przedsiębiorstw powinny ruszyć w drugiej połowie roku – mówi Sławomir Sikora, prezes Banku Handlowego. Zgadza się z nim Małgorzata Kołakowska, która kieruje ING Bankiem Śląskim. – Nie będziemy świadkami wielkiego wzrostu popytu – zastrzega.

Bankowcy uważają, że na wzrost można liczyć w przypadku kredytów hipotecznych oraz dla samorządów. Żadna instytucja nie zapowiada natomiast kampanii promocyjnej kredytów gotówkowych, które obecnie należą do największych problemów sektora.Kredyty topnieją, a depozyty nadal rosną. W analizowanych bankach lokaty klientów były w końcu I kw. o ponad 34 mld zł wyższe od kredytów.

Bardzo prawdopodobne, że portfel depozytów będzie sukcesywnie maleć. Nie będą to wielkie ruchy, bo bankowcy nadal bardzo dbają o swoją płynność. Chodzi natomiast przede wszystkim o transfer środków ulokowanych na lokatach do TFI. – Zainteresowanie klientów funduszami wzrasta. W I kw. portfel naszych depozytów zmalał o 1,6 proc. i o porównywalną wartość zwiększyły się aktywa w naszych funduszach inwestycyjnych – tłumaczy Luigi Lovaglio, wiceprezes Pekao.

Współczynnik wypłacalności wszystkich analizowanych przez nas banków giełdowych przekracza rekomendowany przez Komisję Nadzoru Finansowego poziom 10 proc. Najniższy wskaźnik ma Getin Noble Bank (11 proc.), a najwyższe Pekao i Bank Handlowy (oba ponad 18 proc.). Ten drugi zapowiedział niedawno powrót do polityki wypłacania dużych dywidend.

[ramka]

[b]Andrzej Powierża - analityk domu maklerskiego Banku Handlowego [/b]

Wyniki banków w I kwartale tego roku nie przyniosły dużych niespodzianek ani na plus, ani na minus. Dlatego nie widzę podstaw, żeby zmieniać nastawienie do banków. Wyniki tych instytucji poprawiają się, ale nadal są daleko do rentowności, które banki uzyskiwały w 2007 czy 2008 roku. O tym, czy rezultaty banków będą się poprawiać, będzie można powiedzieć więcej po drugim kwartale.

Te wyniki są przedstawiane audytorowi, a banki dysponują większą ilością informacji potrzebnych w procesie tworzenia rezerw na ryzyko kredytowe w segmencie korporacyjnym. Poza tym widać pierwsze symptomy psucia się portfeli kredytów hipotecznych i po drugim kwartale będziemy w stanie odpowiedzieć na pytanie, czy mamy do czynienia z trendem, czy zjawiskiem jednostkowym.[/ramka]

[ramka]

[b]Iza Rokicka - analityk UniCredit CA IB Polska [/b]

Wyniki za pierwszy kwartał okazały się nieco lepsze, niż oczekiwali analitycy. Należy je ocenić na plus. Niemniej jednak, byłabym ostrożna w przekładaniu trendów z minionego kwartału na kolejny.

Spadający Wibor może negatywnie wpłynąć na wysokość marży odsetkowej, a tym samym na wyniki banków. Ponadto to, co dzieje się wokół Grecji, może się jeszcze „odbić czkawką” naszym bankom. Ważne również jest to, czy stopa bezrobocia będzie rosnąć i kiedy osiągniemy jej maksimum. Będzie miało to wpływ na poziom rezerw tworzonych przez banki.

W związku z tym, jestem ostrożna, jeśli chodzi o prognozy wyników banków w drugim kwartale tego roku i uważam, że należy selektywnie podchodzić do inwestycji w banki.[/ramka]

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy