Niedługo pod obrady Rady Ministrów trafi nowelizacja ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, która zlikwiduje problem podwójnego OC komunikacyjnego – dowiedział się „Parkiet”. Wraz z nim spadną przychody ubezpieczycieli z tego rodzaju polis.
[wyimek]Będzie można rozwiązać jedną z umów[/wyimek]
Obecnie prawo mówi, że jeśli posiadacz polisy OC nie później niż na jeden dzień przed upływem okresu umowy nie powiadomi na piśmie ubezpieczyciela o jej wypowiedzeniu, to została zawarta umowa na kolejny rok. – Powodem stworzenia takich unormowań była chęć zapewnienia ciągłości ochrony ubezpieczeniowej kierowców – tłumaczy Anna Dąbrowska z Biura Rzecznika Ubezpieczonych.
Problem w tym, że oświadczenie o wypowiedzeniu umowy ubezpieczenia jest skutecznie złożone wtedy, gdy dotarło do towarzystwa w taki sposób, że mogło się ono zapoznać z jego treścią. – Nadanie listu na poczcie we wskazanym w ustawie terminie nie oznacza więc, iż rezygnacja z umowy została złożona terminowo. To powoduje, że niektórzy po zakupie ubezpieczenia w innej firmie dowiadują się, że stare zostało automatycznie przedłużone – wyjaśnia Dąbrowska.
– Przypadków podwójnego OC jest stosunkowo dużo. Występują one bardzo często w sytuacji, gdy w okresie trwania umowy nastąpiła zmiana właściciela pojazdu – mówi Roman Lesiak, dyrektor departamentu ubezpieczeń komunikacyjnych HDI-Asekuracja. W 2009 r. 10 proc. skarg (855 z 8566 ogółem), które wypłynęły do rzecznika ubezpieczonych dotyczyło właśnie podwójnego OC. Na koniec 2009 r. było czynnych 15,7 mln polis OC komunikacyjnego dla osób fizycznych.