Według ekspertów 90–95 proc. tego rynku, wycenianego na ponad 200 mln zł, ma największy polski ubezpieczyciel, czyli PZU. Samo PZU jednak informacji na ten temat udzielać nie chce. Rynek polis dla szpitali jest bardzo perspektywiczny. Ceny polis rosną o kilkadziesiąt procent rocznie.
Magellan z Gras Savoye będą łączyć placówki zdrowotne w grupy zakupowe, by rozłożyć ryzyko i ograniczyć koszty. Na dodatek Magellan zaproponuje finansowanie polis dogodne i dla ubezpieczycieli, i dla szpitali. Takie rozwiązanie może zachęcić do wejścia w rynek szpitalnych polis nowe firmy ubezpieczeniowe. Albo PZU zmniejszy ceny lub przynajmniej wyhamuje podwyżki.
– Będziemy na przykład płacić za polisę towarzystwu ubezpieczeniowemu, a potem rozkładać płatność na dogodne raty – mówi Urban Kielichowski, wiceprezes Magellana. Podkreśla, ze naturalnym integratorem jest organ założycielski, np. urząd marszałkowski, uczelnia czy ministerstwo.
Magellan prowadzi rozmowy już z kilkoma samorządami. – Urzędy są zainteresowane, choć zmusić szpitali nie mogą – dodaje Kielichowski. Część samorządów próbuje grupować zakup polis dla podległych sobie szpitali i przychodni, ale na razie są to pojedyncze przypadki. Magellan poza finansowaniem wniesie do współpracy z brokerem bazę kilkuset klientów, którym udziela pożyczek i refinansuje zobowiązania. Gras Savoye ma kilka procent rynku usług brokerskich dla ochrony zdrowia.
– W zakresie ubezpieczeń OC dla jednostek medycznych współpracujemy z kilkoma towarzystwami ubezpieczeniowymi – mówi Artur Grześkowiak, wiceprezes Gras Savoye. Podkreśla, że grupowe ubezpieczenia podległych dla samorządów jednostek pozwalają np. na zawarcie klauzul rozszerzających ochronę oraz podniesienie sum ubezpieczeń przy niezmienionej wysokości całkowitego budżetu.