Skarb pomoże przejąć BZ WBK

Minister skarbu jest gotów zrezygnować z dywidendy z PKO BP, jeśli ten bank będzie miał szanse na kupno BZ WBK

Publikacja: 23.06.2010 08:43

Skarb pomoże przejąć BZ WBK

Foto: GG Parkiet

Jeżeli będziemy widzieli, że PKO BP ma poważne szanse na tę transakcję, podejmiemy taką uchwałę w sprawie dywidendy, aby mógł on samodzielnie sfinansować zakup BZ WBK – zadeklarował wczoraj minister skarbu Aleksander Grad. Oznacza to, że Skarb Państwa może zrezygnować z ponad 400 mln zł dywidendy, jaka przypadłaby mu, zgodnie z wcześniejszą deklaracją w sprawie podziału ubiegłorocznego zysku banku.

[srodtytul]Zyski nie wystarczą[/srodtytul]

Walne zgromadzenie, które miało podjąć decyzje w sprawie wypłaty dywidendy, zaplanowano na najbliższy piątek. Z naszych informacji wynika, że wstępne, niewiążące oferty na zakup BZ WBK są zbierane do końca czerwca. Nowy inwestor ma być znany we wrześniu. Grad zapowiedział, że MSP zaproponuje miesięczną przerwę w walnym zgromadzeniu, by móc ocenić szanse PKO BP na kupno BZ WBK.

Szósty na rynku pod względem wielkości aktywów BZ WBK i jeden z najbardziej efektywnych został wystawiony na sprzedaż przez swojego dotychczasowego inwestora, irlandzką grupę AIB, która z powodu kryzysu wpadła w finansowe tarapaty. PKO BP będzie musiał rywalizować o przejęcie BZ WBK z międzynarodowymi grupami finansowymi. Wśród potencjalnych nabywców są wymieniane m.in. francuski BNP Paribas, brytyjski HSBC, hiszpański Santander czy włoski Intesa Sanpaolo.

Posiadany przez AIB 70-proc. pakiet akcji jest wart ponad 10 mld zł, a to oznacza, że nawet gdyby PKO BP nie wypłacił 1 mld zł proponowanej wcześniej dywidendy, potrzebny mu będzie dodatkowy kapitał. – Zakładając, że PKO BP kupiłby 70-proc. pakiet akcji BZ WBK po cenie zbliżonej do rynkowej i musiałby ogłosić wezwanie na pozostałe akcje, a następnie połączyć obydwa banki, musiałby wyemitować akcje za co najmniej 4 mld zł – ocenił Marek Juraś, szef działu analiz UniCredit CAIB.

– Z punktu widzenia interesu narodowego, to jest dobry pomysł, ale jednocześnie jest ryzyko, że zarząd pod presją właściciela będzie się kierował nie tylko kryteriami ekonomicznymi. Dodatkowe czynniki ryzyka dotyczą także procesu łączenia obu instytucji, ponieważ jest olbrzymia różnica w kulturach korporacyjnych obu banków – ocenił Dariusz Górski, analityk Wood & Company.

[srodtytul]Cięcia zatrudnienia[/srodtytul]

Zakładając, że fuzja zostałaby przeprowadzona sprawnie, to w dłuższym horyzoncie taka transakcja mogłaby przynieść efekt skali i powstałby podmiot dominujący na rynku. W aktywach całego sektora połączony bank miałby 20 proc., w kredytach ok. 25 proc., w kredytach korporacyjnych 32 proc., a w kredytach detalicznych ponad 20 proc.

– Jednocześnie trzeba będzie zlikwidować część oddziałów oraz przeprowadzić redukcje zatrudnienia, a biorąc pod uwagę kalendarz wyborczy, takie decyzje mogą być odkładane w czasie, co wydłuży proces – dodaje Górski.

Według jednego z analityków, z którymi rozmawialiśmy, aby fuzja miała sens ekonomiczny, konieczne będą dodatkowe cięcia zatrudnienia przynajmniej na poziomie 5–10 procent.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy