Jak wynika z danych Analiz Online, firmy monitorującej rynek funduszy w Polsce, są to BlackRock, BNP Paribas Investment Partners, Franklin Templeton i Schroders.

Chodzi o prawie całkowite wyeliminowanie (z przyczyn technicznych – na poziomie 95 proc.) wpływu zmian kursu złotego na cenę, po jakiej klient kupuje bądź sprzedaje jednostki, które najczęściej wyceniane są w euro lub dolarze. Gdy jednostka zyska na wartości dzięki udanym inwestycjom, a brakuje zabezpieczenia, przynajmniej część zarobku zje umacniający się w okresie między zakupem jednostek a ich sprzedażą złoty. Naturalnie, gdy złoty w tym czasie straci, klient kupujący niezabezpieczone jednostki w złotych dodatkowo zyska.

Wciąż jednak zainteresowanie tego typu jednostkami jest śladowe. – Z naszych szacunków wynika, że 8 proc. wszystkich pieniędzy zgromadzonych w grupie monitorowanych przez nas instytucji zagranicznych to aktywa zebrane w ramach jednostek PLN hedged. To daje 250 mln zł – wskazuje Michał Duniec, analityk Analiz Online. 90 proc. tej kwoty to aktywa siedmiu funduszy dłużnych, głównie Franklin Templeton i Schroders.– Chętnych na tego rodzaju rozwiązania inwestycyjne będzie zapewne przybywało, gdy polska waluta będzie zyskiwała na wartości – przewiduje Duniec.