Wedel przyczółkiem do ekspansji Azjatów w regionie?

Kraft sprzeda Wedla grupie Lotte. Mogłoby się wydawać, że to duże zaskoczenie, bo faworytem w tym wyścigu był Hershey. Jednak, jak dowiedział się „Parkiet”, Lotte to firma powiązana z Hersheyem

Publikacja: 29.06.2010 08:48

Jan Kolański, szef Jutrzenki, myśli o nowych okazjach. Wedla kupić się nie udało, ale spółka poszuka

Jan Kolański, szef Jutrzenki, myśli o nowych okazjach. Wedla kupić się nie udało, ale spółka poszuka innych celów przejęć.

Foto: Archiwum

Jedna z najsłynniejszych polskich marek wkrótce stanie się własnością japońskiej Lotte Group. Amerykański koncern Kraft Foods poinformował wczoraj, że właśnie tej spółce sprzeda Wedla. Wartości transakcji nie ujawniono. Wcześniej analitycy szacowali, że może ona przekroczyć 800 mln zł.

Sprzedaż Wedla wymusiła na Krafcie Komisja Europejska, która uzależniła od tej transakcji zgodę na styczniową fuzję z brytyjskim Cadbury.Sprzedaż obejmuje cały biznes Wedla, w tym pijalnie czekolady oraz zakład produkcyjny w Warszawie. Ustalono, że około tysiąca pracowników Cadbury Wedel przejdzie do Lotte. Jeśli Komisja Europejska się zgodzi, Kraft zatrzyma fabrykę w Bielanach Wrocławskich. Amerykanie utrzymają też pozostałą część działalności Cadbury w Polsce, w tym markę Halls, oraz dwa zakłady produkcyjne w Skarbimierzu.

[srodtytul]Tropy wiodą do Hersheya[/srodtytul]

W branży i w źródłach zbliżonych do transakcji mówiło się, że faworytami w wyścigu o Wedla są amerykański producent czekolady Hershey oraz szwajcarski koncern Nestle. Agencja Dow Jones kilka dni temu wskazywała, że to właśnie pomiędzy nimi wybierze Kraft. Skąd zatem wzięło się Lotte? Z informacji, do których dotarł „Parkiet”, wynika, że istnieją powiązania kapitałowe pomiędzy japońską grupą a Hersheyem. Firmy mają już za sobą wspólne przedsięwzięcia, w tym na rynku chińskim.

Nie wiadomo, jaką strategię Lotte przyjmie w naszym kraju. Zakup Wedla to pierwsza inwestycja Japończyków w regionie Europy Środkowo-Wschodniej.

[srodtytul]Rewolucji na rynku nie będzie[/srodtytul]

Dzięki tej transakcji Lotte wskoczy od razu na pozycję wicelidera segmentu czekolady w Polsce. Według najnowszych danych Memrb Wedel ma w nim 24 proc. udziałów. Pierwszy jest Kraft z 34 proc. Z kolei w całym rynku słodyczy Wedel kontroluje około 12 proc., a Kraft nieco ponad 21 proc.

Analitycy nie spodziewają się jednak, aby ta transakcja wywołała rewolucję na polskim rynku słodyczy. Wskazują nawet, że Japończykom może być trudno wprowadzić na nasz rynek swoje produkty. Powód? Wyroby japońskiego producenta mogą nie trafić w gust Polaków.

– Wszystko zależy od podejścia Japończyków do polskiej spółki – czy potraktują ją jako przyczółek do ekspansji w regionie czy będą korzystać z bieżącej pozycji Wedla i jego zysków – mówi Tomasz Manowiec z Biura Maklerskiego BGŻ. Dodaje, że w pierwszym przypadku możliwy jest scenariusz ostrej walki o udziały rynkowe, co negatywnie odbiłoby się na kondycji wszystkich graczy na rynku słodyczy. – Druga możliwość byłaby dla rynku raczej neutralna – uważa analityk.

Eksperci podkreślają też, że dla rynku spożywczego kluczowe jest, czy Lotte planuje rozszerzyć markę Wedel na inne produkty. Przedstawiciele branży nie chcą komentować transakcji. – Nie znamy firmy i nie wiemy, jaką strategię będzie miała na polskim rynku. Informacja o zakupie Wedla przez Lotte jest sporym zaskoczeniem – mówi Dariusz Orłowski, szef Wawelu. Nie udało nam się uzyskać komentarza Mieszka.

[srodtytul]Jutrzenka przegrała z gigantami[/srodtytul]

Jednym z podmiotów, które walczyły o Wedla, jest giełdowy producent słodyczy Jutrzenka.

– Informacja o zakupie Wedla przez grupę Lotte nie jest dla mnie dużym zaskoczeniem. Spodziewaliśmy się, że kupcem może być duży międzynarodowy koncern. To, że Lotte wchodzi na polski rynek, jest dla nas potwierdzeniem jego atrakcyjności – komentuje Jan Kolański, prezes i największy udziałowiec Jutrzenki.

Analitycy podkreślają, że Jutrzenka od początku miała niewielkie szanse w starciu z międzynarodowymi koncernami. – Przegrana walka o Wedla nie jest złą wiadomością, ponieważ duża ilość chętnych sugeruje, że ostateczna cena była stosunkowo wysoka – komentuje Manowiec. Dodaje też, że od jakiegoś czasu Jutrzenka nie pojawiała się w gronie ostatecznych oferentów, więc fakt ten został już zdyskontowany w cenach. – Spółka ma inne cele potencjalnych akwizycji, które teraz staną się bardziej prawdopodobne – podkreśla analityk.

Informacja, że Jutrzenka nie kupi Wedla, pojawiła się na rynku wczoraj przed południem. Nie wywołała dużego rozczarowania. Przez większość dnia kurs giełdowej spółki się nie zmieniał lub lekko spadał. Na zamknięciu sesji akcje Jutrzenki wyceniono na 3,69 zł (–1,6 proc.).

Nie wiadomo, jakie będą losy emisji akcji przygotowywanej na sfinansowanie zakupu Wedla. Majowe walne zgromadzenie akcjonariuszy zgodziło się na wypuszczenie prawie 129 mln walorów. Minimalna cena emisyjna to 4,3 zł. Firma mogłaby pozyskać ponad 0,5 mld zł. Niewykluczone, że w związku ze sprzedażą Wedla Japończykom w najbliższym czasie Jutrzenka opublikuje komunikat w sprawie planowanej oferty.

Wedel to jedna z najstarszych polskich marek. Jej początki sięgają połowy XIX wieku. W ubiegłorocznym rankingu „Rzeczpospolitej” została wyceniona na ponad 0,7 mld zł. Według agencji Dow Jones o jej przejęcie od Krafta początkowo starało się ponad 20 podmiotów.

[ramka][b]Marcin Sójka - Dom Maklerski Banku BPS [/b]

Wybór Lotte na inwestora w Wedlu jest dość zaskakujący. W gronie kandydatów wymieniano przede wszystkim branżowych Nestle, Hersheya i Jutrzenkę oraz finansowych Bridgepoint i Advent, ale chyba nikt nie spodziewał się spółki z Dalekiego Wschodu. Lotte to duży konglomerat działający w szeroko rozumianej branży spożywczej. Zajmuje się produkcją gumy do żucia, lodów, czekolady, a także jest operatorem KFC w regionie. Trudno w tej chwili ocenić decyzję Krafta, gdyż jest zbyt dużo niewiadomych, wśród których najistotniejsza jest cena, jaką inwestor zapłaci za Wedla, oraz strategia, jaką przyjmie. Nie obawiam się, że pojawienie się japońskiego inwestora w Wedlu będzie zagrożeniem dla giełdowych producentów słodyczy. Sam Wedel jest dość dobrze „poukładany”, choć oczywiście pewne oszczędności są możliwe. Jednak jeśli ktoś spodziewa się wzrostu udziału w rynku, to raczej będzie to trudne do osiągnięcia. Na polskim rynku słodyczy – bardzo zresztą konkurencyjnym – sytuacja jest dość stabilna i trudno liczyć na większe zmiany. Ewentualne wejście Lotte z własnymi produktami może być trudne. [/ramka]

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy