Według nich, jeśli po zliczeniu głosów okaże się, że zwyciężył Bronisław Komorowski (PO), złoty może się umocnić na przynajmniej tydzień o około 2 proc. – Zmiana nie będzie jednak trwała, jeśli rząd nie dokona reform fiskalnych. A nic nie wskazuje na to, że tak się stanie – zwracali uwagę specjaliści z BNP Paribas. Prawdopodobieństwo wygranej Komorowskiego wynosi według nich 47 proc.
Triumf Jarosława Kaczyńskiego (PiS) – 43 proc. prawdopodobieństwa – spowoduje odwrotny efekt, czyli osłabienie złotego. Według BNP Paribas kurs spadnie o ponad 3 proc. na przestrzeni dwóch tygodni. Przyczyna? Jego wygrana będzie oznaczać brak szans na zaostrzenie polityki fiskalnej, a w dodatku sytuacja polityczna w Polsce stanie się mniej stabilna. Reakcją inwestorów będzie wyprzedaż polskiej waluty – wynika z raportu BNP Paribas.
Jeśli chodzi o dłuższą perspektywę, na kurs złotego duży wpływ będzie miał wskaźnik koniunktury w przemyśle (PMI) – mówi raport analityków PKO BP. W czerwcu wzrósł do 53,3 pkt z 52,2 pkt w maju. Jednak według specjalistów PKO BP jest to tylko odbicie po ostatnich rozczarowujących miesiącach. W kolejnych, biorąc pod uwagę wyraźne osłabienie indeksów PMI w największych światowych gospodarkach, będzie szedł w dół.
Prognoza dla złotego zamieszczona w piątkowym raporcie PKO BP potwierdza tę tezę: zakłada, że w III kwartale za jedno euro trzeba będzie zapłacić 3,90 zł, a w ostatnim kwartale i pierwszych trzech miesiącach 2011 roku już tylko 3,75 zł.