Wpływ na to ma spadek przychodów towarzystw, które zarządzają funduszami emerytalnymi, po tym jak drastycznie, bo do maksymalnie 3,5, z 7 proc., obniżyła się wysokość opłat, jakie mogą pobierać od wpłacanej składki. Z danych firmy Expert Monitor monitorującej wydatki reklamowe wynika, że w ciągu pięciu miesięcy OFE wydały na reklamę zaledwie 4,8 mln zł, wobec 10,5 mln zł w podobnym okresie roku ubiegłego.
W tym roku reklamowały się zaledwie trzy fundusze emerytalne. W ubiegłym roku było ich pięć. Wydatki na promocję były już zresztą niższe w całym ubiegłym roku od tych z 2008 r. I tak w 2009 r. fundusze emerytalne przeznaczyły na ten cel 39,5 mln złotych, a jeszcze rok wcześniej 57,8 mln zł.
– Spadek przychodów oznacza szukanie oszczędności i wydatki reklamowe są wówczas na pierwszym miejscu do cięcia – mówi Krzysztof Lutostański, ekspert rynku.Trzeba mieć na uwadze, że dane Expert Monitora dotyczą po pierwsze cen netto, bez rabatów, a po drugie nie obejmują ważnego medium, jakim jest Internet.
– Przypuszczam, że wydatki reklamowe w Internecie rosną. Może o tym świadczyć choćby to, że jest on głównym źródłem wiedzy na temat emerytur czy funduszy. Poza tym mogą na to wskazywać dane ze Szwecji, gdzie koszty reklamy w telewizji zrównały się z tymi w Internecie – mówi Hubert Kostrzyński, szef marketingu w grupie Aegon.
Pełnych danych dotyczących wydatków na reklamę w Internecie brak. Ale większość OFE ma linki sponsorowane w wyszukiwarce Google. Pojedyncze widać też na różnych portalach. Wysyłają także e-maile na skrzynki przy portalach.