Straty z bessy wciąż nieodrobione

Fun­du­sze in­we­stu­jące w ak­cje no­tu­ją stra­ty w ska­li ostat­nich trzech lat. Śred­nio są 33?proc. pod kre­ską

Publikacja: 05.08.2010 15:38

Straty z bessy wciąż nieodrobione

Foto: Fotorzepa, Szymon Łaszewski SL Szymon Łaszewski

Zarządzający najbardziej agresywnymi funduszami w skali ostatnich trzech lat przegrywają z rynkiem. Tracą średnio 33 proc., a benchmark dla tej grupy podmiotów, liczony przez firmę Analizy Online, składający się w 90 proc. z WIG i w 10 proc. z 1-miesięcznego WIBID, jest na 29-proc. minusie.

Jednak w skali tylko tego roku zarządzający rynek pokonują. 7,1 proc. – tyle średnio zarobiły fundusze akcji krajowych uniwersalnych (czyli bez funduszy akcji małych i średnich spółek), licząc od początku roku. W tym czasie benchmark poszedł w górę 5,9 proc. Te stopy zwrotu to zasługa przede wszystkim ostatniego miesiąca, w którym ceny akcji mocno wzrosły. WIG, wskaźnik szerokiego rynku warszawskiego parkietu, zyskał prawie 8 proc., a WIG20, wskaźnik naszych blue chips, prawie 9 proc. W I półroczu najpierw obserwowaliśmy spore zwyżki, potem dość dotkliwą korektę. Walkę z rynkiem jednak wciąż wielu zarządzających przegrywa. Licząc od początku roku, słabiej od niego wypadło 19 z 33 funduszy.

[srodtytul]Pomagały małe i średnie spółki[/srodtytul]

Bicie benchmarku najlepiej wychodzi w tym roku zarządzającym z Allianz TFI, Quercus TFI, Idea TFI, Legg Mason TFI oraz Aviva Investors TFI (choć nie zawsze w przypadku wszystkich funduszy akcji z danego towarzystwa). Zarządzający przyznają, że w tym roku udało się ponadprzeciętnie zarobić na przykład dzięki inwestycjom w średnie i mniejsze spółki. Jak zawsze ważny był też generalny poziom zaangażowania aktywów na rynku akcji oraz niejednokrotnie trafny dobór spółek do portfela, ponieważ rynek był dość spolaryzowany.

Posiadacze jednostek Allianz Akcji Plus przez siedem miesięcy tego roku zarobili ponad 22 proc. – Bardzo duży wpływ na ten wynik miał II kwartał, kiedy osiągnęliśmy dodatnią stopę zwrotu na mocno spadkowym rynku. Pomogło zmniejszenie zaangażowania w akcje, ale główny wpływ miał bardzo skuteczny hedging, szczególnie w maju. Sprzyjał również dobór spółek – komentuje Marek Mikuć, wiceprezes Allianz TFI.

Nie bez znaczenia był też dobry wynik w samym lipcu, w którym zarządzający utrzymywali wysokie zaangażowanie w akcje, a indeksy giełdowe rosły. Fundusz Allianza plasuje się też wśród najlepszych w skali ostatnich 12 miesięcy (w okresie trzyletnim i pięcioletnim nie można go ocenić, bo nie istnieje na tyle długo). Zarobił 30 proc., a grupa średnio 19 proc. Allianz TFI wypada też najlepiej, jeśli chodzi o tegoroczne wyniki funduszy akcji małych i średnich spółek krajowych. Allianz Akcji Małych i Średnich Spółek zarobił prawie 20 proc. W skali ostatnich 12 miesięcy jest trzeci, z wynikiem blisko 28 proc. – Tu również pomogły hedging i zmienna alokacja w II kwartale, kiedy uzyskaliśmy dodatnią stopę zwrotu.

Jeszcze większy wpływ miała dobra selekcja spółek – mówi Marek Mikuć. „Misie” średnio w tym roku zarobiły dotychczas 10,2 proc., istotnie pokonując wyliczany przez Analizy Online benchmark (składający się głównie z sWIG80 i mWIG40), który poszedł w górę 5,8 proc. Najsłabszy był tu Skarbiec Małych i Średnich Spółek, który zyskał mniej niż 5 proc. Ostatnie 12 miesięcy przyniosło średnią stopę zwrotu „misiów” na poziomie 21 proc. Najlepszy był podmiot Aviva Investors, który zarobił 33,5 proc., a najgorsze KBC i ING z wynikami poniżej 10 proc.

Słabiej jednak prezentują się wyniki Allianz Akcji. W skali tylko tego roku zarobił 5,6 proc., plasując się w połowie stawki. W ciągu ostatnich 12 miesięcy ze stopą zwrotu rzędu 13 proc. – pod koniec. Jednak już w skali ostatnich trzech lat jest na drugim miejscu, z relatywnie małą stratą, prawie 24 proc. Średnio fundusze akcji krajowych uniwersalne straciły w tym czasie 33 proc.

– „Plus” ma znacznie szersze spektrum inwestycyjne, w portfelu znajduje się więcej spółek małych i średnich. Poza tym jest funduszem zarządzanym bardziej agresywnie, jeżeli chodzi o zmienność alokacji w akcje, częściej i w większym stopniu są również stosowane hedging i inwestycje zagraniczne – komentuje Marek Mikuć.

Tegorocznym zyskiem na poziomie 19 proc. mogą się cieszyć posiadacze jednostek Quercus Agresywny. W skali ostatnich 12 miesięcy ten podmiot jest najlepszy, ze stopą zwrotu 45 proc. (fundusz istnieje krócej niż trzy lata, więc innych wyników nie można ocenić). – Nie było spektakularnych transakcji ani dużych zakładów z rynkiem.

Po prostu żmudna analiza fundamentalna i przeważenie w średnich i mniejszych spółkach – komentuje Sebastian Buczek, prezes Quercus TFI. Zarządzający trzymali ryzyko w ryzach. – Udział akcji wynosił średnio ok. 80–85 proc., a więc wynik mógł być jeszcze lepszy – mówi prezes. Dodaje, że wysoki był też poziom dywersyfikacji. – Jeśli spojrzeć na poszczególne inwestycje, najwięcej uczestnicy funduszu zyskali na akcjach Amiki (akcje poszły w górę m.in. po udanej transakcji z Samsungiem – red.) – opowiada.

Na trzecim miejscu uplasował się Idea Akcji z tegoroczną stopą zwrotu niewiele słabszą, rzędu 18 proc. – Po pierwsze trafnie udało nam się przewidzieć kontynuację trendu wzrostowego na szerokim rynku, w związku z tym posiadaliśmy duże zaangażowanie, zwiększane podczas spadków, w akcjach w momentach, kiedy większość zarządzających i analityków prognozowała kontynuację spadków, a WIG20 pogłębiał korektę zapoczątkowaną w kwietniu – tłumaczą zarządzający z Idea TFI.

Po drugie znaczenie miała selekcja fundamentalna spółek połączona z aktywną alokacją sektorową. – Strategia inwestowania skoncentrowanego powoduje, że posiadamy zdywersyfikowany branżowo portfel, w którym jest niewiele spółek. Wybrane do portfela aktywa stanowią, według naszej oceny, najlepsze w danych segmentach. Takie podejście pozwala na bieżące i dokładne monitorowanie posiadanych w portfelu akcji – komentują zarządzający funduszami Idea. W dłuższych okresach Idea Akcji również znajduje się wśród najlepszych.

[srodtytul]Dobrze w długim okresie,średnio albo słabo w krótkim[/srodtytul]

W ostatnich pięciu latach fundusze akcji średnio zarobiły dla klientów 37 proc. Najlepszy był tu właśnie Idea Akcji ze stopą zwrotu na poziomie 70 proc. Prawie tyle samo zarobił Legg Mason Akcji. Kolejny, Arka Akcji, jest 50 proc. na plusie. Te dwa ostatnie są też najlepsze – tylko w odwrotnej kolejności – w ujęciu ostatnich dziesięciu lat. Posiadacze jednostek Arka Akcji są 176 proc. na plusie, a Legg Mason Akcji – 149 proc.

Równocześnie jednak oba fundusze wypadają już słabiej w ostatnich miesiącach – w połowie stawki lub nawet, jak Arka Akcji w tym roku z zyskiem niespełna 2 proc. – pod koniec. Portfel Legg Mason Akcji jest konstruowany w oparciu o strategię selektywną. – Oznacza to, że z założenia, jakie przyjęliśmy, fundusz posiada mniejszą liczbę akcji niż inne podobne aktywami fundusze o strategii akcyjnej (na koniec 2009 r. były to 44 spółki – red.).

Selektywny charakter funduszu determinuje też większe odchylenia od poszczególnych pozycji z WIG. A to rodzi kolejną konsekwencję: większą zmienność względem tego indeksu – wyjaśnia Tomasz Jędrzejczak, prezes Legg Mason TFI. – Nasze zaangażowanie w akcje pod koniec 2008 r. było dość niskie i z dużym udziałem spółek defensywnych. Wynikało to z chęci ograniczania ryzyka oraz przekonania, że kryzys finansowy w większym stopniu odzwierciedli się w bieżących wynikach spółek – mówi.

To przekonanie okazało się błędne. Taka struktura portfela przy rosnącym rynku przyniosła relatywną stratę względem WIG i przyczyniła się do słabych wyników na tle konkurencji. – Strategia Legg Mason Akcji pozwala na generowanie wyższych zysków niż średnia rynkowa, co fundusz udowodnił w ostatnich pięciu i trzech latach, ale może też przynieść niższą niż średnia stopę zwrotu funduszy, jak się stało w ostatnim roku czy poprzednio w 2005 r. – dodaje prezes.

Równocześnie Legg Mason Akcji skoncentrowany FIZ, który istnieje krócej niż trzy lata, dobrze radzi sobie w ostatnich miesiącach, plasując się w czołówce. Jednocześnie SKOK Akcji z oferty SKOK TFI, ale zarządzany przez Legg Mason TFI, w skali ostatnich trzech lat zostawia konkurencję daleko w tyle, tracąc zaledwie niespełna 14 proc.

W krótszych okresach zajmuje miejsca raczej w pierwszej połowie zestawienia. – Filozofia zarządzania tym funduszem opiera się na tzw. strategii skorelowanej – tłumaczy Piotr Rzeźniczak, członek zarządu Legg Mason TFI. – Oznacza to przede wszystkim mniejsze odchylenia od poszczególnych pozycji z WIG, a co za tym idzie, mniejszą zmienność w stosunku do tego wskaźnika. Nie oznacza to jednak ograniczeń i możliwości wyboru poszczególnych spółek.

Tak też czyniliśmy, co istotnie przyczyniło się do wyników funduszu – mówi. – Należy także pamiętać, że aktywa funduszu są relatywnie małe (ok. 10 mln zł – red.), więc zarządzanie nim daje możliwości szybszego zajmowania i likwidowania pozycji bez istotnego wpływu na wycenę rynkową. A to ułatwia realizację naszych pomysłów – zaznacza Piotr Rzeźniczak.

Okresy słabszych stóp zwrotu mogą się pojawiać także przy filozofii inwestycyjnej stosowanej przez zarządzających z BZ WBK AIB TFI. – To wynika ze składu portfela, który istotnie się różni od benchmarku i portfeli konkurencji – tłumaczy Szymon Borawski-Reks, zarządzający funduszami Arka. Zaznacza, że w długim terminie takie podejście pozwala osiągnąć ponadprzeciętne wyniki. – W tym roku jak na razie nie najlepiej radzą sobie spółki, w których mamy duże udziały, np. Amrest, BPH, Comarch czy Orbis, ale jesteśmy przekonani, że w długim terminie nasze pomysły inwestycyjne przyniosą uczestnikom zadowalające stopy zwrotu – dodaje.

W tym roku najsłabszy fundusz akcji krajowych to Skarbiec-Akcja, który przyniósł zysk mniejszy niż 1 proc. Z zyskiem rzędu 9 proc. jest też najsłabszy w minionych 12 miesiącach. Dopiero w dłuższych okresach wypada lepiej. – Na początku roku wskaźniki makroekonomiczne pozwalały sądzić, iż zwyżki giełdowe będą kontynuowane. Ich poprawa następowała w bardzo szybkim tempie.

Jednocześnie widzieliśmy na horyzoncie pewne zagrożenia. Z jednej strony coraz mniej znaczący wpływ pakietów stymulujących gospodarkę, a z drugiej strony ciężką sytuację budżetową w krajach Unii Europejskiej. Niestety, zawirowania w Grecji, Portugalii oraz innych krajach strefy euro wprowadziły bardzo nerwową i napiętą atmosferę na rynkach dużo szybciej, niż się spodziewaliśmy – tłumaczy Marcin Dąbrowski, zarządzający w Skarbiec TFI.

– Spadki kursów akcji dotknęły przede wszystkim dużych i płynnych spółek, oszczędzając przedsiębiorstwa o najmniejszej kapitalizacji. Dotknęło to w dużym stopniu funduszu Skarbiec-Akcja, który od lat skupia się na najbardziej płynnych walorach – mówi zarządzający. Dodaje, że niektóre z wyselekcjonowanych do portfela spółek zachowywały się w tym roku gorzej niż główne indeksy giełdowe, przy czym zaznacza, że były one znacząco lepsze od rynku w poprzednim roku.

[srodtytul]Druga połowa roku lepsza czy gorsza?[/srodtytul]

Czego po rynku akcji spodziewają się zarządzający jeszcze w tym roku? Opinie są podzielone.

– Giełda w dalszym ciągu powinna podlegać silnym wahaniom spowodowanym napiętą sytuacją makroekonomiczną na świecie, co może spowodować wystąpienie kolejnej silnej przeceny na rynku. Dlatego też kluczowa dla osiągnięcia dobrego wyniku funduszu będzie odpowiednia selekcja spółek do portfela – mówi na przykład Marcin Dąbrowski ze Skarbiec TFI.

– W ostatnich miesiącach podchodziliśmy ze zwiększoną ostrożnością do rynków akcji, obawiając się większej korekty po 14-miesięcznej minihossie. Rynki zachowują się jednak ostatnio mocniej od naszych prognoz, co – jeśli będzie kontynuowane – może być zwiastunem tego, że kondycja globalnej gospodarki nie jest zła, a obawy o kondycję niektórych państw są grubo przesadzone – komentuje Sebastian Buczek, szef Quercus TFI.

– Nasze szeroko pojęte zapatrywanie na rynek akcji jest umiarkowanie pozytywne. Bardzo prawdopodobne jest kilkumiesięczne odbicie – twierdzą zarządzający z Idea TFI. – Wynika to z lepszych danych makro, słabych nastrojów zbliżonych do tych z dna bessy w trakcie korekty. Możliwe są zwyżki w krótkim i średnim terminie, natomiast problemy z deficytem ciągle są i nagle nie znikną, warto to mieć na uwadze – zaznaczają. – Również sytuacja techniczna uległa znaczącej poprawie. Fundamenty są coraz lepsze, sezon publikacji wyników kwartalnych w USA trwa.

Oczywiście stress test przeprowadzony w Europie może pozostawiać wiele do życzenia, ale w pewnej mierze uspokoił rynki. Naszym zdaniem drugie dno recesji jest mało prawdopodobne, raczej powolne, ale stabilne z niej wychodzenie. Obawy, jakie możemy mieć nadal, to ciągnący się kryzys strefy euro oraz chłodzenie koniunktury przez gospodarki azjatyckie – dodają.

[srodtytul]Mało aktywów agresywnych[/srodtytul]

W funduszach akcji krajowych na koniec czerwca tego roku (ostatnie dostępne dane) zgromadzonych było około 17,5 mld zł. Z tego ponad 2 mld zł w funduszach małych i średnich spółek. W funduszach akcji zagranicznych klienci trzymają dodatkowo około 9 mld zł. To razem daje niespełna 27-proc. udział w całkowitym majątku branży. We wszystkich funduszach na koniec I półrocza zgromadzonych było 102 mld zł aktywów.

Udział najbardziej agresywnych funduszy w całkowitym majątku branży najwyższy był w szczycie hossy w połowie 2007 r. Zarówno na skutek relatywnie wysokiej wartości tego rodzaju jednostek, jak i szturmu klientów na te produkty. Tylko w pierwszej połowie 2007 r. przewaga zakupów jednostek funduszy akcji nad ich umorzeniami przekroczyła 18 mld zł. W czerwcu i lipcu klienci wpłacili do nich netto po około 5 mld zł.

Na koniec czerwca 2007 r. w funduszach akcji krajowych i zagranicznych zgromadzonych było w sumie blisko 49 mld zł, co stanowiło 35 proc. całkowitych aktywów branży. TFI miały wówczas powody do zadowolenia. Spory udział, 47 proc., wobec 30 proc. dzisiaj, miały też fundusze mieszane, czyli zrównoważone i stabilnego wzrostu. A to na produktach z udziałem akcji w portfelach towarzystwa najwięcej zarabiają, pobierając najwyższe opłaty za zarządzanie. W funduszach akcji opłata za zarządzanie wynosi przeciętnie 3,5 proc. średniorocznej wartości aktywów – podaje firma Analizy Online. Niewiele niższa jest w zrównoważonych – 3,4 proc. W funduszach stabilnego wzrostu przeciętne wynagrodzenie za zarządzanie sięga 2,3 proc., w dłużnych 1,3 proc., a w pieniężnych 0,8 proc.

Dzisiaj na udział funduszy akcji w aktywach branży w miarę neutralny wpływ mają zachowania indeksów, które na początku tego roku sprzyjały, bo rosły, a z kolei w drugim kwartale już mniej, bo znowu spadły. Nieszczególnie pomagają też klienci, którzy, choć przestali już masowo uciekać z funduszy akcji, to jednak wciąż niechętnie niosą do nich pieniądze. W pierwszej połowie tego roku saldo wpłat i wypłat we wszystkich funduszach sięgnęło blisko 6 mld zł. Z tego 450 mln zł dotyczyło funduszy akcji. Ale tutaj TFI widzą światełko w tunelu.

Przedstawiciele części z nich dostrzegają, że klienci coraz chętniej wybierają agresywne jednostki. Już czerwcowe dane pokazały, że w niektórych TFI rezygnują z funduszy dłużnych i pieniężnych i równocześnie przestają szerokim łukiem omijać akcyjne. Ten trend się utrzymuje. – W lipcu zauważalny jest wzrost umorzeń w funduszach obligacji, do czego przyczyniają się zakończenie hossy na tym rynku i słabsze wyniki tej klasy aktywów – mówił niedawno „Parkietowi” Krzysztof Samotij, prezes BZ WBK AIB TFI.

– Klienci wycofywali środki z funduszy gotówkowych. Największą popularnością cieszyły się m.in. fundusze akcyjne – mówił też o lipcu m.in. Marcin Iwuć, dyrektor ds. marketingu w ING TFI. W największym towarzystwie na rynku – Pioneer Pekao TFI – wciąż jest inaczej. Lipcowe ocieplenie nastrojów na giełdzie (WIG20, wskaźnik największych spółek z warszawskiego parkietu, zyskał prawie 10 proc.) nie przełożyło się na zwiększenie wpłat do funduszy akcji.

Najwięcej środków pozyskały fundusze o relatywnie niskim ryzyku inwestycyjnym. Do lidera pod tym względem – Pioneera Pieniężnego – napłynęło 52 mln zł nowych środków z blisko 60 mln zł, które netto pozyskało towarzystwo w ubiegłym miesiącu. – Widać, że klienci wciąż obawiają się ryzyka. Nie wydaje się, aby okres wakacyjny sprzyjał zmianie tego podejścia, większych ruchów będzie można się spodziewać w IV kwartale – komentuje Andrzej Cieślar, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu w Pioneer Pekao TFI.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy