Tylko w tym roku do systemu transakcyjnego GPW podłączyły się szwajcarski bank UBS oraz platforma obrotu akcjami Liquidnet Europe. Takie plany mają także Renaissance Securities (bank inwestycyjny koncentrujący się dotąd na rynku rosyjskim), Morgan Stanley oraz Nomura. Wszystkie ubiegają się o to, albo już otrzymały status zdalnego członka giełdy. Obecnie na GPW działa 19 takich firm.
[srodtytul]Bicie rekordów[/srodtytul]
W ciągu ostatnich miesięcy skalę działania na warszawskim parkiecie poważnie zwiększył francuski Societe Generale (w lutym był najbardziej aktywną instytucją zagraniczną). W tym roku handlować akcjami na GPW zaczął także Bank of America/Merrill Lynch. Rekordy obrotów bił również szwedzki Neonet Securities. Wreszcie wielkość składanych zleceń podwoił Credit Suisse Securities. W maju broker wypracował obroty sięgające 4,5 mld zł (miało to związek z debiutem PZU i przekazywaniem akcji ubezpieczyciela klientom) – to poziom, o którym zdalni członkowie mogli do tej pory pomarzyć.
Wkrótce Credit Suisse będzie zlecał zakup lub sprzedaż walorów notowanych na GPW z polskiego biura. Ale już teraz instytucja ta nie korzysta z pośrednictwa polskich brokerów (zwyczajowo współpracowała z Domem Maklerskim Banku Zachodniego WBK).
Większość globalnych tuzów zapowiedziała otwarcie biur bankowości inwestycyjnej w Polsce. Wprawdzie doradzanie przy transakcjach to nie to samo co brokerka, część maklerów się spodziewa, że większa obecność w Polsce procentować mimo to będzie większą skalą zleceń.Dla Renaissance Securities zdalne członkostwo to tylko wstęp do większej aktywności w Polsce. Na razie zlecenia klientów będą składane na GPW z biura w Kijowie, firma nie wyklucza jednak otworzenia oddziału w Warszawie.