Na rynku zaczynają się pojawiać produkty strukturyzowane, które każą klientowi grać pod jeden z możliwych scenariuszy rynkowych, a nie – jak większość – dają gotowe rozwiązanie. Są już w ofercie PKO BP i mBanku. Oba oparte na kursie EUR/PLN. Można obstawić jego wzrost, spadek lub stabilizację.
[srodtytul]Na razie mało eksperymentów[/srodtytul]
Czy tego typu produkty przyjmą się na rynku? Na razie kierowane są do określonych grup klientów. – Oferta przeznaczona jest do klientów bankowości osobistej i prywatnej. Wychodzimy z założenia, że w tym segmencie są osoby, które nie tylko śledzą rynek walutowy, ale często mają własne zdanie, co do jego rozwoju w najbliższym czasie – komentuje Adam Frankowski, dyrektor departamentu produktów inwestycyjnych i ubezpieczeniowych w PKO BP.
– Decyzję o wprowadzeniu tego produktu oparliśmy na analizie profilu naszych klientów, a także na samym modelu działania banku internetowego. Wynika z niej m.in. to, że nasi klienci lubią mieć także możliwość wyboru – mówi Monika Chwiedziewicz, naczelnik wydziału produktów inwestycyjnych i oszczędnościowych w mBanku.
Jak wynika z naszych rozmów z przedstawicielami kilku innych banków, tam nie są na razie szykowane oferty z wyborem scenariusza rynkowego. Większość bankowców uważa bowiem, że klienci oczekują gotowych rozwiązań. – Staramy się przewidywać trendy na rynku walutowym i zgodnie z tym tworzymy kolejne emisje lokat strukturyzowanych – mówi na przykład Marcin Żółtaniecki z Raiffeisen Banku.