Zebrane pieniądze mają służyć finansowaniu jednostek publicznych poprzez zakup ich obligacji oraz innych instrumentów finansowych. Zarząd TFI liczy na pozyskanie 100 mln zł.
Jacek Maciejewicz, prezes SovereignFund TFI, zdradza, że już prowadzone są wstępne rozmowy m.in. z otwartymi funduszami emerytalnymi, które wykazują „bardzo duże zainteresowanie”. Nie zraża go, że wciąż nie są doprecyzowane przepisy mówiące o inwestycjach w certyfikaty niepublicznych funduszy, co zniechęca niektóre OFE do tego rodzaju instrumentów.
Towarzystwo startuje z dwoma subfunduszami należącymi do funduszu parasolowego: MED. Subfund oraz LRG Subfund. Pierwszy skupi się na finansowaniu szpitali, a drugi – jednostek samorządowych. Zarząd towarzystwa zna ten sektor, głównie ze względu na wcześniejszą pracę w bankach inwestycyjnych.
Prowadzeniu biznesu mają sprzyjać znane twarze we władzach TFI. Profesor Jan Pomorski jest przewodniczącym rady nadzorczej oraz posiada 20 proc. akcji. Jedną piątą udziałów ma też Jacek Socha, były szef KPWiG (dziś KNF), partner w PricewaterhouseCoopers. Przedstawiciele rynku kapitałowego, z którymi rozmawialiśmy, przyznają, że „to może mieć znaczenie, ale nie kluczowe”. Ponadto w akcjonariacie są członkowie zarządu InvestCon Group oraz Remedis.
Na naszym rynku nie ma TFI, które specjalizowałoby się w inwestycjach w samorządy. Prezes Maciejewski spodziewa się, że wkrótce powstanie więcej podobnych biznesów, bo „to bardzo perspektywiczny obszar”. Plany SovereignFund TFI przewidują, że w ostrożnym wariancie aktywa jego funduszy po czterech latach działalności będą sięgać 400 mln zł. To jest poziom, przy którym TFI ma się stać rentowne.