Przedstawiciele innych firm assistance potwierdzają, że telefony dzwoniły i wciąż dzwonią niemal bezustannie. Powód??Atak zimy. Prośby o pomoc najczęściej dotyczą unieruchomienia pojazdu.– Wiem, że branża z niecierpliwością czeka na najbliższą noc i kolejne dni. Ma być duży mróz. To spowoduje kolejną lawinę zgłoszeń dotyczących problemów z uruchomieniem aut – mówi Grzelak.
Czy sroga zima oznacza zyski, czy straty dla firm assistance? – Koszty prowadzenia działalności operacyjnej w takich warunkach zdecydowanie rosną – przyznaje Liliana Tytz z Inter Partner Assistance.– Przed tegoroczną zimą zwiększyliśmy zatrudnienie o około 30–40 proc. Ubiegłoroczna dała się mocno we znaki, chcieliśmy być lepiej przygotowani, by szybciej realizować zlecenia dzwoniących osób – zdradza Grzelak.
Te wydatki zaprocentują jednak firmom assistance w przyszłości. – Nasze przychody zależą od liczby zgłoszonych szkód. Tymczasem według naszych badań po ubiegłorocznej zimie zwiększyło się zainteresowanie Polaków usługami asystenckimi. W tym roku na zimie powinniśmy więc zarobić więcej – mówi prezes Europ Assistance. W I półroczu firma Europ Assistance zanotowała 20 mln zł przychodów z działalności serwisowej, tyle samo co w całym 2008 r. i o 21 proc. więcej niż w analogicznym okresie 2009 r. Na podstawie danych Komisji Nadzoru Finansowego wartość rynku usług asystenckich w I półroczu można szacować na około 80 mln zł. W całym roku powinna być dwa razy wyższa.
Według wyników badań Europ Assistance zrealizowanych w marcu 2010 r. 27 proc. Polaków posiada ubezpieczenie assistance, co czwarty zaś badany z tej grupy faktycznie dotychczas korzystał z tej pomocy.
Najbardziej popularną usługą jest assistance komunikacyjne (82,6 proc. ankietowanych do tej pory z niej korzystało). Pomoc medyczną wskazało 16,7 proc. badanych. Z assistance domowego (ślusarz, elektryk, hydraulik) skorzystało 8 proc. respondentów, a z pomocy w podróży 5 proc.