Dzisiejsze nadzwyczajne zgromadzenie GPW zająć się miało zmianą składu Rady Giełdy, pełniącej funkcję rady nadzorczej. Jeszcze przed debiutem do statutu wpisano, że prawo do swojego reprezentanta będą mieć domy maklerskie. Dodatkowo jednego członka rady (jako członka niezależnego) wskazać mieli mniejszościowi akcjonariusze. Przedstawiciele brokerów wskazali jako swojego kandydata Waldemara Markiewicza, prezesa DB Securities (zająć miał miejsce obecnej członek rady – Marii Dobrowolskiej). Do końca nie było jasne, kto będzie kandydatem inwestorów.
NWZA nie wyjaśniło tych wątpliwości. Skarb Państwa (wciąż główny akcjonariusz GPW, posiadający 35 proc. akcji i ponad 50 proc. głosów) zgłosił bowiem wniosek o zdjęcie z porządku walnego zgromadzenia punktu dotyczącego zmian w radzie. – Intencją jest wprowadzenie do rady kandydatów spełniających najwyższe standardy. W dalszym ciągu trwają konsultacje mające doprowadzić do zdobycia zgód korporacyjnych przez możliwych kandydatów – tłumaczył Marcin Majeranowski, przedstawiciel ministerstwa skarbu. Wniosek przegłosowany został większością 29,5 mln zł głosów (głównie Skarbu Państwa) przy 3,5 mln głosów wstrzymujących się.
Do końca roku – mimo wcześniejszych deklaracji spółki – nie uda się więc zmienić składu Rady. MSP z łatwością przeforsowało natomiast zmianę statutu zabezpieczającą dodatkowo interesy Skarbu Państwa w spółce. WZA nie będzie mogło w przyszłości zmienić statutu, jeżeli uchwała nie zostanie przegłosowana przez przynajmniej 50 proc. ogółu głosów w spółce. To oznacza, że bez poparcia strony rządowej zmiana się nie powiedzie. Wcześniej MSP zapisało w statucie uprzywilejowanie swoich akcji co do głosu jak i ograniczenie siły głosu innych akcjonariuszy do 10 proc. wszystkich głosów, niezależnie od posiadanego kapitału.