KOBE: to nie tylko OFE generują dług

Finanse. Argumenty rządu, że składka do OFE rujnuje finanse państwa, mijają się z prawdą – uważa Maciej Bukowski z KOBE.

Publikacja: 13.06.2013 06:08

Zdaniem KOBE, za przyrost długu odpowiada nierównowaga finansów publicznych

Zdaniem KOBE, za przyrost długu odpowiada nierównowaga finansów publicznych

Foto: Archiwum

Komitet Obywatelski Bezpieczeństwa Emerytalnego zorganizował wczoraj kolejną konferencję poświęconą tym razem tematowi „OFE a finanse publiczne".

Winna też obniżka PIT

– Za przyrost długu nie można obarczyć tylko OFE.  Kluczowym miernikiem tego przyrostu jest nierównowaga między całością dochodów i wydatków finansów publicznych – mówił dr Maciej Bukowski z SGH, autor analizy.

Od czasu reformy emerytalnej, średni deficyt sektora wynosi 4,5 proc. PKB, przyczyniając się do wzrostu zadłużenia do ponad 53 proc. w 2012 r. W tym czasie w finansach publicznych bardzo wiele się zmieniło, wpływając na nie pozytywnie lub negatywnie. Bukowski wylicza tu np. likwidację wcześniejszych emerytur i świadczeń przedemerytalnych (zysk rzędu 0,5 proc. PKB), pojawienie się przychodów netto z UE (zysk 0–2,5 proc. PKB), przywrócenie specjalnego systemu dla służb mundurowych (koszt 0,2 proc. PKB) czy zmiany w PIT (koszt 0,5 proc. PKB).

– Gdyby politycy zrównoważyli finanse publiczne, rezygnując z niektórych obniżek podatków albo dokonując więcej reform wydatkowych, przyrostu długu by nie było – podkreślał Bukowski.

Odwracanie uwagi

– Proszę zauważyć, że składka do OFE w 2012 r., która rzekomo generuje dług, wyniosła 0,5 proc. PKB, czyli o prawie połowę mniej niż koszt dotacji z budżetu pokrywającej koszt emerytur mundurowych, emerytur sędziów i prokuratorów (0,9 proc. PKB) i o połowę mniej niż dotacja do KRUS (1 proc. PKB) – wyliczał Bukowski. – Łączny deficyt w systemach emerytalno-rentowo-zasiłkowych to 3,8 proc. PKB. Ci, który twierdzą, że to OFE rujnują finanse państwa, generując dług, równie dobrze mogliby powiedzieć, że dług generuje system specjalnych emerytur czy jakikolwiek inny wydatek publiczny, który nie ma 100 proc. finansowania w dedykowanym mu podatku – mówił Bukowski.

Prof. Ryszard Rapacki z SGH dodał, że publiczna debata na temat OFE odwraca uwagę od najważniejszych wyzwań rozwojowych Polski – np. najniższej w naszym regionie stopy inwestycji. A to powoduje, że potencjał gospodarczego wzrostu wyraźnie słabnie. Jeśli nie zostaną podjęte reformy, luka rozwojowa między Polską a UE po 2040 r. ponownie zacznie się powiększać i nigdy nie dogonimy najbardziej rozwiniętych państw.

Rapacki zwrócił uwagę, że Polska będzie mieć wysoki deficyt bez względu na to, czy będą OFE, czy nie, m.in. ze względu na to, że jesteśmy zaliczani do krajów o rozbudowanych funkcjach państwa. Średnio udział wydatków publicznych do PKB w krajach o podobnym poziomie rozwoju jak Polska wynosi 23 proc., a w Polsce 43 proc.

[email protected]

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy