Najwięcej zwolnień spodziewanych jest w bankach w Polsce, Austrii, Włoszech i krajach skandynawskich. Są to jednak najczęściej już wcześniej ogłoszone plany restrukturyzacji. Redukcja zatrudnienia ma jednak według ankietowanych także pozytywne strony. Banki są bowiem spokojniejsze o swoją sytuację finansową, jednocześnie zaczyna być powoli widać, że rośnie liczba instytucji, które rekrutują pracowników. To wnioski płynące z ogólnoeuropejskiego badania Ernst & Young.
23 proc. polskich banków spodziewa się, że w najbliższym czasie sytuacja ekonomiczna Polski ulegnie pogorszeniu
Najbardziej optymistyczne wobec przyszłości są banki hiszpańskie, aż 40 proc. z nich oczekuje poprawy sytuacji. Najwięksi pesymiści to banki francuskie i włoskie. Mniej niż co czwarta instytucja spodziewa się, że będzie musiała zwiększyć korzystanie ze wsparcia banku centralnego. Ok. 40 proc. instytucji spodziewa się, że w ciągu sześciu miesięcy będzie w stanie spłacić wcześniejsze pożyczki.
W najbliższym czasie należy się spodziewać wzrostu kredytowania dla małych i średnich przedsiębiorstw oraz dla sektora produkcyjnego. Nie dotyczy to jednak Polski, krajów skandynawskich i Hiszpanii, gdzie polityka kredytowa jest i ma na razie pozostać restrykcyjna. – Po okresie korzystnych trendów w naszej ekonomii, w Polsce mamy okres wyhamowania gospodarki. Dodatkowo, mniejsza ilość dostępnych funduszy UE powoduje, że maleją powiązane z nimi inwestycje publiczne i infrastrukturalne. Prywatne inwestycje są również ograniczane głównie poprzez niepewność co do wzrostu gospodarczego oraz słaby popyt zewnętrzny. Czynniki te powodują, że banki ostrożnie podchodzą do finansowania przedsiębiorstw – mówi Iwona Kozera z Ernst & Young Polska.
40 proc. Najwięksi optymiści na kontynencie to Hiszpanie. Dwa na pięć banków uważa, że sytuacja w ich kraju się poprawi