Dziwny debiut Energi

Notowania Energi otworzyły się na poziomie 16,95 zł. Chwilę potem kurs zanurkował aż o 10 proc. Analitycy są zaskoczeni.

Publikacja: 11.12.2013 08:45

Dziwny debiut Energi

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Skłodowski Krzysztof Skłodowski

Notowania Energi otworzyły się spadkiem o 0,29 proc. do 16,95 zł. Po kilku godzinach handlu walory nadal tracą na wartości. Jakie są szanse, że na zamknięciu sesji cena będzie wyższa? Niestety, spoglądając na historię czterech spółek energetycznych (Tauron, Enea, ZE PAK i PGE) nie ma powodów do optymizmu. Aż trzykrotnie kurs zamknięcia był niższy niż otwarcia. Było tak w przypadku Tauronu (spadek o 1,5 proc.),  Enei (spadek o 1 proc.) oraz ZE PAK (spadek o 0,5 proc.). Tylko w przypadku PGE kurs zamknięcia był zbliżony do ceny na otwarciu debiutanckiej sesji.

- Oceniając dzisiejszy debiut trzeba wziąć pod uwagę nastroje, jakie panują na rynku, a te są kiepskie. Projekt ustawy o OFE błyskawicznie przeszedł przez Sejm i to na pewno nam nie pomogło. Nie było ponadto zakazu zbywania akcji należących do pracowników spółki. Oni czekali na ten dzień od lat i obecna cena jest przecież dla nich wciąż atrakcyjna – powiedział „Parkietowi" Mirosław Bieliński, prezes Energi.

Pytany o to, czy w przyszłym roku jest szansa na poprawę wyników finansowych odpowiedział: - Działamy głównie w segmencie dystrybucji, a to działalność regulowana. Nie należy się więc spodziewać fajerwerków, ale też nie ma ryzyka nagłego spadku wyników – powiedział Bieliński. – To, co powinno zachęcić inwestorów do zakupu akcji spółki, to również zapowiedź wysokiej dywidendy, a także nasze plany inwestycyjne, które nie zakładają żadnych szaleństw, a jedynie projekty w dystrybucję i odnawialne źródła energii – dodał prezes.

Szef Energi powiedział w rozmowie z „Parkietem", że w najbliższych latach nie planuje emisji akcji. – Nie mamy takich planów, bo nie mamy też takich potrzeb. Mamy zapewnione środki na bieżące inwestycje. Nie jesteśmy też mocno zadłużeni, więc w razie potrzeby w pierwszej kolejności sięgniemy po dług. Dopiero gdy ta opcja się wyczerpie, będziemy myśleli o innych formach pozyskiwania środków na inwestycje – powiedział Mirosław Bieliński, prezes Energi.

- Miało być wielkie święto, a wyszła totalna klapa. Dlaczego jest tak słabo? Myślę, że to paniczna reakcja drobnych inwestorów oraz posiadaczy akcji pracowniczych. Zobaczyli, że nie ma szans na godziwy zarobek i od razu pozbyli się walorów. Osobiście spodziewałem się symbolicznego wzrostu do 17,5 zł, dlatego jestem odrobinę zaskoczony tymi spadkami. Ale trzeba powiedzieć sobie wprost: nastroje były wygórowane. Tak naprawdę można się cieszyć, że na rynek wrócił zdrowy rozsądek. Nie ma tragedii. Przecież straty są niewielkie. Dla mnie akcje Energi to substytut obligacji. Im bliżej 15-16 zł tym więcej inwestorów instytucjonalnych będzie akumulowało akcje - komentuje Jarosław Niedzielewski, zarządzający Investors TFI.

- Myślę, że debiut Energi trochę schłodzi oczekiwania dotyczące kolejnych IPO. W końcu inwestorzy zobaczyli, że nie na każdym debiucie da się zarobić 20 proc. Nie spodziewam się, żeby kurs Energi do końca sesji zdecydowanie odbił w górę.  Warto zwrócić uwagę na duże obroty - to znak, że niedźwiedzie zdecydowanie rozdają karty. Myślę, że to głównie drobni gracze przestraszyli się i sprzedają akcje. Przez chwilę notowania zeszły do 15,3 zł. Jeżeli cena jeszcze spadnie to powinien pojawić się popyt ze strony inwestorów instytucjonalnych. Myślę, że okolice 15 zł  zachęcą do zakupów - uważa Andrzej Lis, zarządzający Noble Funds TFI.

- Debiut jest ogromnym rozczarowaniem. Jest bardzo duża podaż ze strony dużych graczy, widać to po obrotach. Spodziewam się jednak, że w kolejnych godzinach będzie walka o powrót w okolice 17 zł - mówi Piotr Kaczmarek, analityk DM BDM.

- Nie spodziewałem się rewelacji, ale spadek kursu nawet do 15,3 zł to ogromne zaskoczenie. Tym bardziej, że mamy ogromną podaż. Myślę, że zrealizowały się obawy mówiące o tym, że akcjami sypną inwestorzy posiadający akcje pracownicze. Dzisiaj nie widzę większych szans na powrót ceny powyżej 17 zł - wtóruje mu Roland Paszkiewicz, makler CDM Pekao.

Inwestorzy zapisywali się na akcje Energi, płacąc po 20 zł za papier. Ostateczna cena sprzedaży została jednak ustalona na 17 zł. Analitycy i zarządzający ankietowani przez „Parkiet" obstawiali 6-procentową zwyżkę kursu akcji na otwarciu. Najwięksi optymiści prognozowali aż 13-procentową przebitkę. To i tak niewiele w porównaniu do IPO z ostatnich tygodni. W nawiasie wzrost kursu na otwarciu: PKP Cargo (+18 proc. ), Pexin (+26,9 proc.), MLP Group (+24,4 proc.), Newag (+21 proc.).

Energa to ostatnia firma po Tauronie, ZE PAK Enei i PGE, która dołącza do „energetycznych gigantów" z GPW. Warto przypomnieć sobie ich debiuty. Na otwarciu notowania Tauronu i ZE PAK nie zmieniły się w stosunku do ceny odniesienia. Enea dała zarobić symboliczne 1,3 proc. Prawdziwym rodzynkiem był jedynie PGE, ponieważ na otwarciu pierwszej sesji kurs zyskał aż 13 proc. Trzeba jednak pamiętać, że każda z tych ofert odbywała się w innych warunkach rynkowych niż obecnie.

- Patrząc na dzisiejsze notowania spółki, jest oczywiście nie dosyt, ale nie można na podstawie jednego dnia oceniać całej pracy włożonej w przygotowanie tego debiutu. Być może wpływ na dzisiejsze spadki miała struktura akcjonariatu. Być może kluczową rolę odegrały tu akcje pracownicze, ale to tylko przypuszczenia – powiedział „Parkietowi" Paweł Tamborski, wiceminister skarbu.

- Chcę zwrócić uwagę na stabilny cash flow spółki, oparty głównie na regulowanym segmencie dystrybucji energii, a także na wysoką stopę dywidendy, jaką będzie wypłacać spółka. To czynniki, które mogą zachęcić do inwestowania w Energę w długim terminie, np. przez fundusze – dodał Tamborski.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy