Skupowanie akcji w celu umarzania

Jeszcze 12 spółek giełdowych, które zdecydowały się na skup własnych akcji, nie wykorzystało funduszy przeznaczonych na umorzenie. Podatek od buy backu, który - według Ministerstwa Finansów - trzeba zapłacić, powstrzymał niektóre firmy od dalszych zakupów.

Wszystkie środki przeznaczone na umorzenie akcji wydały już: Huta Oława, Wólczanka i Yawal System. Dwie ostatnie spółki zapowiedziały, że chcą powtórzyć buy back. Skupowanie akcji zakończył również Mostostal Export (umorzył ponad 1 mln 125 tys. walorów). Na wniosek Kalona buy back przerwał Polifarb Cieszyn-Wrocław, choć wydał na ten cel ok. 35% funduszy. Vistula powstrzymała się od zakupów, ponieważ ma już prawie 10% własnych walorów i chce uniknąć ogłoszenia wezwania. Krakowska firma na umorzenie może jeszcze wydać ok. 4 mln zł. Ze względu na wzrost kursu powyżej 10 zł (w środę 12,7 zł) zaprzestał skupowania akcji Howell. Spółka może jeszcze przeznaczyć 400 tys. zł na ten cel.Część spółek, których akcjonariusze uchwalili umarzanie, po zapowiedzi Ministerstwa Finansów o konieczności zapłacenia podatku od buy backu powstrzymała się od zakupów - m.in. Hydrotor, a ZEG w ogóle nie przystąpił do składania zleceń. Niektóre (np. Elpo) zapowiedziały, że do czasu ostatecznego wyjaśnienia tej kwestii (tj. kto ma zapłacić podatek i od jakiej kwoty) nie będą wykorzystywać całego funduszu. Stanisław Siergiej z Wafapompu powiedział PARKIETOWI, że od wyjaśnienia kwestii opodatkowania będzie zależeć, czy spółka przeznaczy dodatkowe środki na umorzenie.- Stomil Sanok będzie realizował uchwałę w całości - powiedział PARKIETOWI Grzegorz Rysz, członek zarządu tej spółki. Na zakup własnych akcji może ona jeszcze wydać ponad 6,8 mln zł, czyli najwięcej w porównaniu z innymi firmami. Prezes PPWK Alina Meljon powiedziała PARKIETOWI, że spółka, choć ostatnio powstrzymywała się od zakupów, planuje wydać wszystkie środki przeznaczone na umorzenie. Ma do wykorzystania jeszcze ponad 600 tys. zł.

Dariusz Wieczorek