W obawie przed zagraniczną konkurencją na Litwie
Już tylko krok dzieli największy prywatny bank Litwy Vilniaus Bankas od połączenia z inną dużą instytucją finansową tego kraju - Bankas Hermis. Obie firmy po fuzji zapowiadają znacznie rozszerzoną, zbliżoną do zachodnich standardów, ofertę nowych produktów dla klientów instytucjonalnych i indywidualnych.Przed tygodniem litewski bank centralny otrzymał wniosek Vilniaus Bankas AS z prośbą o zatwierdzenie połączenia z Bankas Hermis AS. Ten na razie uzależnia swą decyzję od opinii miejscowego urzędu antymonopolowego. - Jestem optymistą i mam nadzieję, że pozytywne dla nas rozstrzygnięcie zapadnie już w pierwszych dniach października - powiedział niemieckiemu "Handelsblattowi" prezes Vilniaus Bankas Julius Niedvaras.Z sumą bilansową na poziomie 2,8 mld litów i 35 mln litów zysku netto (stan na 30.06.1999 r.) Vilniaus Bankas jest największym prywatnym bankiem na Litwie. Głównymi jego udziałowcami są inwestorzy zagraniczni (w sumie dysponują 91,2% akcji), w tym: Skandinaviska Enskilda Banken (37,3%), Swedfund Financial Markets (6,6%), mający siedzibę na brytyjskiej wyspie Guernsey Bank of Bermuda (4,1%), a także Baltic Fund (2,9%) oraz Deutsche Inviestitions- und Entwicklung GmbH (2,7%). Pozostałe 31,3% akcji znajduje się w dyspozycji Bankers Trust Company w formie GDR-ów. Notowany na litewskiej giełdzie Vilniaus Bankas posiada też kilka w 100% zależnych firm leasingowych i ubezpieczeniowych.Z kolei Bankas Hermis może pochwalić się na 1.09.1999 r. sumą bilansową rzędu 1,7 mld litów i 17,6 mln litów zysku netto. W gronie jego zagranicznych akcjonariuszy znajdują się m.in. francuski bank Société Générale, austriacki Creditanstalt Investment Bank, niemiecki Norddeutsche Landesbank, a także - w niewielkim stopniu - dwa polskie banki: Kredyt Bank oraz Pekao SA.Prezes Vilniaus Bankas uzasadnia połączenie koniecznością sprostania ofercie zagranicznej konkurencji na litewskim rynku finansowym. Szczególnie chodzi o wprowadzenie takich produktów, jak np. finansowanie małych i średnich przedsiębiorstw. Łakomym kąskiem jest też wejście na rozpoczynający funkcjonowanie od 1 stycznia 2000 r. litewski rynek funduszy emerytalnych. - To dla nas wymarzony biznes - twierdzi J. Niedvaras. Poza tym Vilniaus Bankas liczy na potwierdzenie wiodącej roli jako emitent euroobliogacji (jako pierwszy na Litwie wypuścił taką emisję w lipcu br.) oraz dostawcy na szybko rozwijającym się rynku usług internetowych.
W.K.