Rekomendacje Erste Securities
Kupno akcji Elektrimu w długim horyzoncie czasowym i trzymanie w krótkim zaleca Erste Securities w raporcie datowanym na 11 listopada br.
Flawiusz Pawluk, analityk Erste Securities, zwraca uwagę, że Elektrimowi zostały tylko dwa miesiące na spłatę krótkoterminowego zadłużenia o wartości ok 130 mln dolarów. Jego zdaniem, niespłacenie tylko jednego z kredytów w ciągu 30 dni po upływie terminu płatności może oznaczać rozpoczęcie postępowania upadłościowego. To z kolei, zgodnie z umową akcjonariuszy PTC, oznaczałoby możliwość przejęcia przez udziałowców operatora Ery GSM pakietu posiadanego przez Elektrim po wartości bilansowej.Erste wskazuje też, iż najważniejszym problemem Elektrimu jest jego krótkoterminowe zadłużenie o wartości 250 mln dolarów. W opinii autora raportu, istnieje niewielka szansa, by Deutsche Telekom skupił długi warszawskiego holdingu. O wiele bardziej prawdopodobny wydaje się scenariusz, w którym Elektrim zamieni dług krótkoterminowy na długoterminowy. "Dowiedzieliśmy się, iż firma otrzymała ofertę finansowania pomostowego, jednak takie rozwiązanie może okazać się bardzo kosztowne" - czytamy w raporcie.Flawiusz Pawluk rozważa też możliwość przejęcia Elektrimu przez DT, do czego zachęcałaby niska cena akcji holdingu. Rozwiązanie takie według niego jest jednak mało prawdopodobne, gdyż Niemcy poza PTC musieliby przejąć PAK i Elektrim Kable.Kolejny scenariusz zakładałby zasilenie kapitałowe Elektrimu poprzez emisję nowych akcji skierowaną do firmy Vivendi. Wartość takiej emisji musiałaby wynosić co najmniej 200 mln dolarów. "W naszej opinii Vivendi, który już zainwestował 615 mln dolarów, nie dopuści, by Elektrim zbankrutował, gdyż to oznaczałoby stratę znacznej części ulokowanych środków" - uważa Erste. Zdaniem autora analizy, warszawski holding będzie zmuszony do sprzedaży części aktywów, to jest. Elektrimu Kabli.Erste Securities uważa, iż Elektrim rozważa też możliwość pozyskania nowego partnera, którym mogłaby być firma United Pan-European, właściciel Wizji TV oraz Polskiej Telewizji Kablowej.
GRZEGORZ DRÓŻDŻ