Pod koniec roku akcje PKN mogą kosztować 25-28 zł
Cena sprzedaży akcji PKN ustalona na poziomie 19,5 zł to "kompromis i chłodna kalkulacja" - uważa minister skarbu Emil Wąsacz. Zdaniem proszącego o zachowanieanonimowości doradcy inwestycyjnego, cena jest jednak raczej wynikiem nacisków ze strony banku inwestycyjnego Dresdner Kleinwort Benson, organizatora konsorcjum oferującego akcje spółki zagranicznym inwestorom instytucjonalnym.
W myśl niepisanej umowy, Kleinwort Benson powinien zapewnić stabilny kurs akcji i GDR-ów PKN przynajmniej podczas pierwszych sesji. Gdyby nie udało się tego dokonać i kurs spadłby gwałtownie, zagraniczne instytucje mogłyby w przyszłości znacznie ostrożniej podchodzić do kolejnych ofert tego banku.Sam bank, również w oparciu o niepisane prawa, powinien zaś odkupić walory od swoich klientów, na czym niewątpliwie poniósłby stratę. Dlatego - zdaniem cytowane-go wcześniej doradcy - Kleinwort Benson sugerował swoim klientom, aby zapisywali się na akcje PKN po cenie nie wyższej niż 19,2-19,5 zł.Ustalenie zbyt wysokiej ceny sprzedaży mogłoby doprowadzić do masowej wyprzedaży walorów pracowniczych spółki już na pierwszych sesjach. Pracownicy posiadają niemal 15% akcji. Przy cenie 19,5 zł oznacza to, że ich pakiet jest wart około 1,23 mld zł, a więc znacznie więcej niż pula sprzedana inwestorom indywidualnym w ofercie publicznej (780 mln zł). Pracownicy spół-ki są więc źródłem większego zagrożenia dla kursu.Analitycy spodziewają się, że podczas piątkowego debiutu akcje PKN będą kosztować około 21 zł. Obroty papierami Koncernu na pierwszych sesjach będą prawdopodobnie znacznie wyższe niż w przypadku Telekomunikacji Polskiej i przekroczą 100 mln zł. Gwałtowna zniżka kursu nie byłaby na rękę szczególnie funduszom, które posiadają już jego akcje w swoich portfelach. Oznaczałaby to bowiem spadek wartości ich jednostek uczestnictwa.Na pierwszych sesjach kurs PKN będzie "podtrzymywany" najprawdopodobniej przez popyt ze strony zagranicznych instytucji, którym nie przydzielono satysfakcjonującej liczby akcji. Analitycy podkreślają, iż duże fundusze inwestujące indeksowo nie starają się za wszelką cenę "trafić w dołek" i raczej kupują akcje dlatego, że posiada je konkurencja. Zdaniem analityków, mimo silnej strony podażowej, dzięki niskiej cenie początkowej i zachowaniu dużych podmiotów inwestujących długoterminowo, nie nastąpi nagłe załamanie ceny PKN, a po okresie konsolidacji mogą one zacząć drożeć. Jeden z doradców jest przekonany, że pod koniec 1999 r. kurs może wynieść nawet 25-28 zł.
dokończenie str. 2
Akcje PKN zostaną włączone do indeksu WIG najwcześniej od pierwszej sesji giełdowej w 2000 r. Decyzję w sprawie terminu oraz procentowego udziału tych walorów w indeksie podejmie Zarząd Giełdy. Przy cenie 20 zł na akcję kapitalizacja spółki wyniesie około 8,4 mld zł. Kapitalizacja całego rynku podstawowego GPW wzrośnie dzięki temu do 102,3 mld zł (przy obecnych cenach akcji). Udział PKN w rynku podstawowym wyniósłby w takim przypadku nieco ponad 8,2%.Znacznie wcześniej walory PKN mogą wejść natomiast w skład WIG20. Przepisy giełdy dopuszczają, że spółka, której kapitalizacja przekracza 5% rynku podstawowego, może zostać włączona do tego indeksu decyzją władz giełdy podjętą już w dniu jej pierwszego notowania na parkiecie. Jeżeli zapadnie ona 26 listopada, to PKN znajdzie się w WIG20 po dwóch tygodniach od giełdowego debiutu.