Rynek kapitałowy czy kredyt?

Jeśli spółka już funkcjonuje na rynku kapitałowym, to koszt zdobycia pieniędzy poprzez nową emisję akcji jest znacznie mniejszy od kosztu związanego z zaciąganiem kredytów w bankach. Dla firm chcących debiutować na którymś z parkietów ta zależność nie jest tak oczywista. Takie wnioski można sformułować po lekturze dokumentu "Małe i średnie przedsiębiorstwa na rynku kapitałowym" przygotowanym przez KPWiG. W 1998 r. przeciętna spółka publiczna za emisję akcji zapłaciła 4,31% jej wartości, spółka parterowa - 7,68%, spółka Skarbu Państwa - 10,37% a przeciętna nowa spółka - 10,78%. Bardzo wyraźna jest zależność między wartością emisji, a jej kosztem. Jeśli emitowane są akcje za mniej niż 10 mln zł, to koszt (13,18%) jest 2 razy wyższy niż przy emisji w granicach 100-200 mln zł.Mariusz Grajek, prezes zarządu CeTO, przypomina, że jeszcze 2-3 lata temu pozyskanie kapitału przy koszcie nawet 15-procentowym było przedsięwzięciem opłacalnym, skoro za kredyt płaciło się wtedy 20%. Teraz, kiedy zarówno inflacja, jak i stopy procentowe są wyraźnie niższe, małe i średnie firmy stają przed trudnym wyborem.Ministerstwo Gospodarki jest zdania, że próg wejścia na rynek kapitałowy dla młodych, niewielkich spółek jest zbyt wysoki z kilku powodów. Oprócz kosztów, jakie należy ponieść, są to także: czas całej procedury, jej biurokratyczność i zakres publikowanych informacji. Jak napisano w dokumencie Ministerstwa Gospodarki przedstawionym posłom z Komisji Małych i Średnich Przedsiębiorstw - "zakres obowiązków informacyjnych spółek giełdowych i notowanych na rynku pozagiełdowym jest bardzo zbliżony. Zdecydowanie niższe w przypadku niewielkich spółek zasoby kadrowe i organizacyjne nakładają na nie w związku z realizacją tychże obowiązków ciężary nieproporcjonalne do możliwości". Za równie niesprawiedliwe resort uznaje również takie same dla spółek z obu rynków regulacje dotyczące zbywania dużych pakietów akcji, a także wezwań i wycofywania się z obrotu publicznego.Mariusz Grajek twierdzi, że wysokie wymogi informacyjne są główną przyczyną częstego rozważania przez zarządy także dużych spółek giełdowych pomysłu wycofania się z publicznego obrotu. Konieczność podawania szczegółowych wiadomości o decyzjach biznesowych i planach rozwoju jest uznawana za niepotrzebne odsłanianie się przed konkurentami spoza parkietów.

B.J.