1,5 bln USD rocznie nakładów na internet

Wartość światowej gospodarki internetowej ma w 2003 r. sięgnąć 2,8 bln USD, a więc ok. 7% globalnego produktu brutto i będzie większa od PKB Niemiec,Francji czy Wielkiej Brytanii.

Taki jest najważniejszy wniosek opracowania sporządzonego przez Nortel Networks, kanadyjskiego producenta sprzętu telekomunikacyjnego. Gospodarkę internetową określa on jako połączenie elektronicznego biznesu i infrastruktury sieci. Szacuje, że wydatki na unowocześnienie internetu będą wynosiły 1,5 bln USD rocznie do 2003 r. Takie nakłady będą potrzebne, by sprostać wzrostowi popytu na usługi telekomunikacyjne.Dzisiejszy internet nie jest ani wystarczająco godny zaufania, ani dostatecznie szybki, by przeprowadzać w nim rzetelne operacje handlowe. Natomiast do 2003 roku obroty elektronicznego handlu mają wzrosnąć o 86%, do poziomu 1,3 bln USD rocznie. - Regionem o najszybszym rozwoju elektronicznego handlu będzie Europa z roczną stopą wzrostu 118% - głosi omawiany raport. Rozwój internetowego handlu będzie napędzany decyzjami tysięcy biznesmenów o przeniesieniu do sieci miliardowych obrotów generowanych tradycyjnymi metodami, takimi np. jak wzajemna wymiana elektronicznych danych.Opracowanie to jest jednym z pierwszych, które kwestionuje pogląd, że w przyszłości pojawią się nadmierne możliwości internetowych transmisji, tylko dlatego iż operatorzy tworzą sieci oplatające cały świat, używając do tego najnowszej technologii światłowodowej. Raport ostrzega, że wraz ze wzrostem ruchu w internecie, jego możliwości przesyłowe będą za małe zarówno w Stanach Zjednoczonych, jak i w Europie.Raport przewiduje też, że handel elektroniczny między przedsiębiorstwami będzie rozwijał się o wiele szybciej niż handel między przedsiębiorstwami i konsumentami. Przychody z internetowych operacji handlowych między firmami będą sześć razy większe od przychodów z transakcji między firmami i konsumentami.

J.B.