Internet a wiarygodność kredytowa
Według agencji Moody's Investors Service, coraz większe zaangażowanie banków europejskich w usługi finansowe przy użyciu internetu doprowadzi do wyraźniejszych niż dotychczas zmian ich ratingów. To zaś powinno spowodować większe wahania notowań emitowanych przez nie obligacji.Wraz z rozwojem działalności internetowej w ocenie kondycji finansowej banków mniej uwagi będzie się zwracać na takie tradycyjne czynniki, jak solidny bilans i duże zyski. Ważniejsza stanie się natomiast strategia dotycząca usług świadczonych w systemie online. Moody's pragnie uniknąć zbyt gwałtownych zmian ratingów pod wpływem doraźnych zjawisk, toteż lepsza lub gorsza ocena wiarygodności poszczególnych instytucji finansowych ma się wiązać z zasadniczymi zwrotami w ich internetowej strategii.Wbrew obawom niektórych specjalistów, amerykańska agencja ratingowa nie spodziewa się upadku sektora bankowego pod wpływem techniki informatycznej. Zdaniem Moody's nowe instytucje finansowe, wyspecjalizowane w usługach za pośrednictwem łączy komputerowych, nie stanowią zagrożenia dla tradycyjnych banków. Te ostatnie będą musiały natomiast sprostać konkurencji we własnym gronie, włączając w to rywalizację między należącymi do nich spółkami zależnymi, które świadczą usługi w systemie online.Eksperci Moody's nie widzą też potrzeby całkowitej likwidacji dotychczasowej sieci oddziałów. Klienci będą bowiem nadal korzystać z ich usług, chociaż w ograniczonym zakresie. Za niezbędne uznano natomiast wyraźne zmniejszenie liczby tego rodzaju placówek, co zapewne będzie łatwiejsze na terenie Wielkiej Brytanii, gdyż na kontynencie europejskim rygorystyczne prawo pracy może utrudnić redukcję personelu.
A.K.