Do informatyki mogą dołączyć Elektrim i TP SA

Spółki z sektora informatycznego są obecnie motorem trwającej od października hossy. Zastąpiły one poprzednich liderów, dzięki którym WIG pod koniec roku osiągnął 19 760 pkt. - banki (Pekao SA, BIG-BG, Handlowy) oraz największe giełdowe firmy (PKN, KGHM, Elektrim i TP SA). Do peletonu rosnących spółek, ostatnie dwie mogą wkrótce powrócić.Od początku hossy dynamicznie rosła cena akcji Pekao SA. Z 37 zł w październiku papier zdrożał do 63,5 zł na początku stycznia. Od kilkunastu sesji kurs akcji utrzymuje się w trendzie bocznym. Podobnie zachowują się papiery TP SA, które po dynamicznych wzrostach wywołanych m.in. spekulacjami co do wyboru przyszłego inwestora obecnie również znalazły się w trendzie bocznym. Grudzień był niezwykle udany dla akcjonariuszy Polskiego Koncernu Naftowego. Akcje tej najcięższej (zarówno w kapitalizacji, jak i udziale w WIG) polskiej spółki giełdowej zyskały ponad 15%. Po osiągnięciu 14 stycznia historycznego szczytu na poziomie 27,5 zł papiery PKN zaczęły lekko spadać. Na wczorajszej sesji płacono za nie po 25,3 zł. W trendzie bocznym znalazły się walory KGHM, które jeszcze nie tak dawno mocno zwyżkowały w związku z rosnącymi cenami miedzi na światowych rynkach.Obecnie stawce zdecydowanie przewodzą spółki z sektora teleinformatycznego inwestujące w internet lub mające takie plany (Optimus, Prokom, Softbank, ComArch, ComputerLand, Szeptel), firmy "odkryte" przez analityków i inwestorów (Agora, Amica, Lentex, Orbis) oraz jeszcze nie tak dawno niedoceniane przez rynek (Elektrim, Świecie).- Jeśli będzie nadal dobra koniunktura na GPW, to na pozycje liderów mogą powrócić największe spółki, których wzrosty ostatnio zostały wyhamowane. One mają na tyle duży udział w indeksie, że bez nich WIG będzie miał poważne problemy z biciem kolejnych rekordów - uważa Mariusz Adamiak z CDM Pekao SA.- W najbliższych tygodniach nie należy spodziewać się radykalnej zmiany liderów na rynku. Nadal będą oni związani z internetem. Do nich może dołączyć kilka dużych spółek, np. Elektrim i TP SA, które posiadają telekomunikacyjną infrastrukturę oraz środki, by inwestować w internet - powiedział Marek Juraś z Erste Securities. - One jeszcze nie przedstawiły swych planów, a mogą stać się głównymi rozgrywającymi na tym rynku - podkreślił.

DARIUSZ JAROSZ