Inwestor nie za wszelką cenę

Trzy giełdowe spółki cukiernicze (Jutrzenka, Mieszko, Wawel) wciąż liczą na pozyskanie partnera branżowego. Najbliżej finalizacji rozmów z inwestorem była w ubiegłym roku Jutrzenka. Mieszko wykazał się z kolei najlepszymi wynikami i wszystko wskazuje na to, że w bieżącym roku też będzie liderem wśród słodkich firm.

? Warto zwrócić uwagę na podpisany ostatnio przez Mieszko kontrakt z Grupo Bimbo, który powinien pozwolić firmie na zwiększenie przychodów ze sprzedaży już w br. Zarząd spółki postanowił też polepszyć strukturę zarządzania poprzez wprowadzenie specjalistów do rady nadzorczej i zarządu. Do tej pory funkcje te pełniły głównie osoby z rodziny, która jest głównym akcjonariuszem spółki. Lepsze zarządzanie powinno przełożyć się na wyższe zyski ? powiedziała PARKIETOWI Bogna Sikorska, analityk CDM Pekao SA.Mieszko ucierpi zapewne na zmianie przepisów dotyczących zakładów pracy chronionej. ? Będzie się mniej opłacało zatrudnianie osób niepełnosprawnych, ale nie wpłynie to zasadniczo na osiągane wyniki ? dodała Bogna Sikorska. Zdaniem analityka, spółka właściwie zakończyła już proces restrukturyzacji i rok bieżący powinien być dla niej udany. Niewykluczone że w obliczu polepszającej się sytuacji zarząd Mieszka zacznie prowadzić rozmowy z inwestorami, aby sprzedać im część posiadanych udziałów.Sytuacja Jutrzenki jest stosunkowo dobra, mimo że nie udało się jej sfinalizować rozmów z inwestorami (obecnie są zawieszone). Toczące się negocjacje były powodem opóźnienia wielu decyzji. ? Dopiero teraz firma zaczyna myśleć samodzielnie o poprawie marketingu i systemu dystrybucji oraz restrukturyzacji zatrudnienia. Spółka chce też wprowadzić zintegrowany system zarządzania. Na efekty przeprowadzanych procesów należy poczekać prawdopodobnie do przyszłego roku ? stwierdziła Bogna Sikorska. Zdaniem Agnieszki Malec, analityka COK BH, firma będzie w stanie samodzielnie przetrwać. ? W przypadku jednak, gdyby nie udało się jej pozyskać inwestora i zarząd zdecydowałby się na samodzielne funkcjonowanie, to Jutrzenka raczej nie miałaby szans na zwiększenie udziału w rynku ? stwierdziła Agnieszka Malec.Jutrzenka ucierpiała na załamaniu rynków wschodnich. Udział eksportu w sprzedaży jest bardzo mały (wynosi ok. 1%) i, zdaniem analityka, nie ma obecnie szans na jego zwiększenie. Spółka trzyma rękę na pulsie i kontroluje na bieżąco sytuację na Wschodzie. W przypadku gdyby pojawiły się możliwości zbytu, zostaną natychmiast wykorzystane. Jutrzenka sprzedaje znaczną część produkcji pod markami znanych firm.W najtrudniejszej sytuacji wśród giełdowych firm cukierniczych jest Wawel. Jest on w trakcie restrukturyzacji i dopiero po jej zakończeniu będzie można liczyć na poprawę sytuacji. Wawel również stara się pozyskać inwestora branżowego, jednak w obecnej sytuacji jest to mało prawdopodobne. Spółka jest bowiem zadłużona i musi ponieść znaczne nakłady na modernizację produkcji i ulepszenie systemu dystrybucji.Przypomnijmy, że zarządy cukierniczych firm jeszcze pod koniec ub.r. zapowiadały, że istnieje możliwość utworzenia wspólnej sieci dystrybucji oraz marketingu. Zdaniem analityków, konsolidacja polskiego rynku cukierniczego w najbliższym czasie jest jednak mało prawdopodobna. ? Brakuje podmiotu, który mógłby skonsolidować polskie firmy. Same nie radzą sobie z tym procesem ? dodała Agnieszka Malec.

Ewa Bałdyga