Przynajmniej dla dwóch towarzystw ubezpieczeniowych inwestycje w długoterminowe obligacje skarbowe o stałym oprocentowaniu okazały się nietrafne - informuje Rzeczpospolita. Gdyby nie to ubiegłoroczne przychody z lokat PZU Życie mogłyby być wyższe o ok. 100 mln zł, a w Korporacji Ubezpieczeniowej Filar - o ok. 4 mln zł. W ubiegłym roku przychody z lokat PZU Życie wyniosły nieco ponad 870,7 mln zł, czyli było o prawie 34 proc. niższe niż w 1998 r. Prezes towarzystwa Grzegorz Wieczerzak przyznał, że gdyby PZU Życie nie zainwestowało w obligacje skarbowe o stałym oprocentowaniu, przychody z lokat mogłyby być o ok. 100 mln zł wyższe. Błędna polityka lokacyjna była jednym z głównych powodów odwołania w połowie czerwca z funkcji prezesa Korporacji Ubezpieczeniowej Filar Krzysztofa Nadera. Nowy prezes Janusz Ziejewski podkreślił w rozmowie z Rzeczpospolitą, że gdyby Filar nie inwestował w instrumenty pochodne oraz w 5- i 10-letnie obligacje skarbowe o stałym oprocentowaniu, przychody z lokat byłyby o ok. 4 mln zł wyższe.
PARKIET newsroom, Warszawa (0-22) 672 81 97-99 [email protected]