Europejskie towarzystwa telekomunikacyjne nadal w odwrocie

Obroty na czołowych giełdach były w poniedziałek niewielkie, gdyż czekano na wtorkową decyzję banku centralnego USA w sprawie polityki pieniężnej. Niechęć do firm telekomunikacyjnych pobudziła spadek indeksów we Frankfurcie i Paryżu. Natomiast od wzrostu zaczęły dzień wskaźniki nowojorskie, poprawiając nastroje w Londynie.

Nowy JorkW piątek Dow Jones spadł nieznacznie, o 9,16 pkt. (0,08%), a Nasdaq o 10,53 pkt. (0,27%). S&P 500 stracił 0,29%, podczas gdy Russell 2000 obniżył się o 0,18%.Początek poniedziałkowych sesji na rynkach nowojorskich przyniósł umiarkowany wzrost notowań. Inwestorzy najchętniej kupowali papiery czołowego producenta półprzewodników Intel, do czego przyczyniła się optymistyczna prognoza dotycząca jego zysków. Wyraźnie wzrosła też cena akcji Verizon Communications, dzięki załagodzeniu sporu ze związkami zawodowymi. Przed południem Dow Jones podniósł się o przeszło 55 pkt. (0,5%), a Dow Jones Composite Internet Index o 1,06%. Nasdaq zyskał w tym czasie 1,29%.Inwestorzy przejawiali niewielką aktywność przed dzisiejszym posiedzeniem Komitetu Otwartego Rynku Zarządu Rezerwy Federalnej. Wprawdzie zdecydowana większość ekonomistów jest przekonana, że tym razem bank centralny USA nie zdecyduje się na podwyższenie stóp procentowych, ale mimo to część uczestników rynku kapitałowego wolała powstrzymać się przed zawieraniem transakcji.LondynNa giełdzie londyńskiej dodatnio na zachowanie inwestorów wpłynęły pomyślne wieści z początku sesji w Nowym Jorku. Odrobiono dzięki temu początkowe straty i FT-SE 100 zakończył dzień na poziomie tylko o 1,5 pkt. (0,02%) niższym niż w piątek. Obroty nie były zbyt duże ze względu na niepewność przed wtorkową decyzją w sprawie polityki pieniężnej USA. Na uwagę zasługiwało zainteresowanie walorami producenta artykułów medycznych Boots w związku z pogłoskami o możliwości jego przejęcia przez amerykańską sieć supermarketów Wal-Mart Stores.FrankfurtWe Frankfurcie spadek notowań Deutsche Telekom oraz firm high-tech pobudził ogólną zniżkę cen akcji. Pozbywano się walorów producenta oprogramowania SAP, dostawcy komponentów informatycznych Epcos oraz wytwórcy półprzewodników Infineon. Staniały także papiery Deutsche Banku, któremu Merrill Lynch udzielił gorszej rekomendacji. Do godz. 18.00 DAX Xetra stracił 18,80 pkt. (0,26%). Zainteresowaniem cieszyły się natomiast akcje koncernu Siemens, a na Neuer Markt firmy biotechnologicznej Lion Bioscience oraz spółek internetowych Tria Software i PopNet Internet.ParyżRównież giełda paryska zignorowała pozytywne impulsy zza Atlantyku i CAC-40 obniżył się o 22,72 pkt. (0,34%), głównie wskutek spadku notowań France Telecom. Staniały też walory Bouygues Telecom oraz pod wpływem realizacji zysków ? firmy Alcatel. Pesymistyczne prognozy obniżyły notowania grupy LVMH, a możliwość połączenia z niemieckim partnerem ? E.ON ? cenę akcji Suez Lyonnaise des Eaux. Powodzeniem cieszyły się natomiast papiery TotalElfFina i spółki świadczącej usługi dla sektora naftowego ? Bouyuges Offshore. Uwagę zwracał wzrost notowań producenta opon Michelin, do którego przyczyniły się kłopoty japońskiego konkurenta ? Bridgestone. Aktywność na giełdzie osłabiło oczekiwanie na posiedzenie Fed.TokioW Tokio zdołano odrobić część większych początkowo strat i Nikkei 225 zakończył sesję na poziomie 240,31 pkt. (1,48%) niższym niż w piątek. Ponieważ pomyślne dane dotyczące aktywności w gospodarce japońskiej nie zdołały pobudzić ogólnego wzrostu notowań, inwestorzy zaczęli sprzedawać walory, zwłaszcza czołowego operatora telefonii komórkowej NTT DoCoMo. Wbrew ogólnej tendencji, zyskały papiery firmy Toshiba, która zapowiedziała zwiększenie dywidendy. Uczestnicy rynku przejawiali niewielką aktywność, gdyż czekali na wtorkową decyzję w sprawie polityki pieniężnej USA.HongkongNa parkiecie w Hongkongu nastąpił niewielki wzrost notowań pod wpływem nadziei, że amerykański bank centralny nie podniesie dziś stóp procentowych. Najchętniej kupowano akcje banków oraz wybranych spółek działających na rynku nieruchomości. Wyraźnie podniosły się notowania HSBC Holdings, przyczyniając się do zwyżki indeksu Hang Seng o 61,48 pkt. (0,35%). Obroty były niewielkie, gdyż większość inwestorów wolała poczekać na decyzję Fed.

Kolumnę redagują ANDRZEJ KRZEMIRSKI i Michał Nowacki