Nadziejom inwestorów na wyraźnie przyśpieszenie wzrostu gospodarczego w Europie towarzyszą obawy, że nie dorówna mu poprawa wyników finansowych przedsiębiorstw. Według opinii cytowanych przez ?The Wall Street Journal Europe?, w przyszłym roku zyski firm europejskich będą rosnąć w wolniejszym niż ostatnio tempie.Ogólna ocena gospodarki europejskiej jest obecnie zdecydowanie optymistyczna. Wprawdzie wysokie notowania ropy naftowej zaciemniają nieco ten obraz, ale ? według najnowszych prognoz ? łączny produkt krajowy brutto państw strefy euro powinien zwiększyć się w 2000 r. najbardziej od dziesięciu lat. Tendencji tej sprzyja niski kurs euro do dolara, podnoszący konkurencyjność europejskiego eksportu. Ponadto inflacja, choć przekroczyła założony przez EBC poziom 2%, utrzymuje się na stosunkowo niskim poziomie.Okazuje się jednak, że nie są aż tak dobre perspektywy europejskich przedsiębiorstw. Zdaniem ekspertów Credit Suisse First Boston, w bieżącym roku ich zyski osiągną jeszcze wyraźny wzrost, ale w roku przyszłym trend ten ulegnie osłabieniu. Mniej pomyślne wiadomości ze spółek nie muszą odbić się ujemnie na cenach akcji, ale ich połączenie z obawami przed zaostrzeniem polityki pieniężnej w strefie euro może pobudzić inwestorów do wyprzedaży walorów poszczególnych firm.Wymownym przykładem takich zachowań jest 25-proc. spadek w ciągu jednego dnia kapitalizacji rynkowej największego na świecie producenta telefonów komórkowych ? fińskiej spółki Nokia, gdy w końcu lipca ostrzegła ona przed gorszymi od przewidywań rezultatami finansowymi w trzecim kwartale. Podobne reakcje może przynieść obniżenie ratingów europejskich towarzystw telekomunikacyjnych, obciążonych olbrzymimi kosztami licencji UMTS.Z drugiej strony, istotny wpływ na zyski europejskich firm ma też koniunktura w USA. Jeżeli tempo wzrostu w gospodarce amerykańskiej spadnie do 3-3,5%, ich pozycja relatywnie poprawi się. Gdyby jednak w USA nastąpiła stagnacja, byłoby to niekorzystne także dla spółek z Europy, które są uzależnione od amerykańskiego ryku zbytu.

A.K.