Fala debiutantów zalewa mediolański rynek spółek high-tech

Po gigantycznych wzrostach na początku roku na mediolańskim Nuovo Mercato kursy w równie szybkim tempie spadły. Analitycy prognozują ciężką jesień dla tamtejszych inwestorów. Ich zdaniem, na pogorszenie sytuacji może wpłynąć fala debiutantów nie zawsze odpowiedniej jakości.Praktycznie żaden z europejskich tzw. nowych rynków nie przeżył takiej euforii na fali wzrostu zainteresowania spółkami nowej ekonomii, jak włoski. Żadnego nie dotknął także tak głęboki spadek kursów. Od października 1999 r. do marca br. niektóre z firm poprawiły notowania nawet po 1300% (indeks Nuovo Mercato wzrósł z 2,5 tys. do ponad 18 tys. pkt.). Teraz nastroje znalazły się na przeciwległym biegunie, podobnie jak indeks, który oscyluje wokół 7,5 tys. pkt. ? Na początku roku kupowano wszystko bez względu na jakość. Po zaspokojeniu pierwszego głodu i serii spektakularnych niepowodzeń inwestorzy zrobili się bardzo ostrożni ? powiedział ?Handelsblattowi? Renato Donatti, analityk z domu maklerskiego Euromobiliare.Zdaniem ekspertów, obecnie największym problemem NM może być nasilająca się z tygodnia na tydzień fala debiutantów. Tylko w lipcu i sierpniu na taki krok zdecydowało się 12 spółek. Dla większości nie był on udany. Kursy zaledwie czterech z nich utrzymały się powyżej poziomu notowań z pierwszego dnia. ? Inwestorzy nie są w stanie przetrawić takiej masy ? uważa Mario Spreafico z mediolańskiej firmy maklerskiej Royal & Sun.Krytycznym okresem dla Nuovo Mercato może być jesień. Według Banca Monte Paschi di Siena, do końca br. należy spodziewać się jeszcze co najmniej 42 debiutów. Wśród nich zaledwie kilka godnych jest polecenia. Do tej grupy analitycy zaliczają m.in. internetowe portale ? Jumpy (spółka-córka należącego do Silvio Berlusconiego koncernu Fininvest) i Kataweb (firmowany przez wydawnictwo L?Espresso) ? oraz telekomunikacyjną firmę Blixer. ? Reszta to spółki o niejasnej historii i bez wyraźnie określonego profilu działalności ? ocenia Fabio Santicioli, szef działu analiz Banca Commerciale Italiana.Z tzw. starej gwardii analitycy rekomendują telekomunikacyjny e-Biscom, który zdetronizował ostatnio pod względem kapitalizacji giełdowej (8,17 mld euro) dotychczasowego lidera NM ? Tiscali (7,57 mld euro). Wejście do władz e-Biscom Silvio Scaglii, założyciela i byłego prezesa drugiego co do wielkości operatora komórkowego we Włoszech Omnitel wyraźnie ożywiło aktywność spółki w segmentach B2B i B2C.Z kolei należącej do sardyńskiego biznesmena Renato Soru firmie telekomunikacyjnej Tiscali zaczyna brakować pieniędzy na realizację zbyt ambitnego programu ekspansji zagranicznej. Na dodatek spółka zaangażowała się w walkę o jedną z licencji UMTS we Włoszech (w konsorcjum z Hutchison Whampoa z Hongkongu).

W.K.