Renato Soru ? prezes Tiscali
Ekspansję na rynkach brytyjskim, niemieckim i francuskim zapowiada Renato Soru, prezes włoskiej firmy internetowej Tiscali, która ogłosiła wycenione na 5,9 mld euro przejęcie holenderskiej firmy tej samej branży ? World Online. 42-letni Włoch jeszcze niedawno pracował w zupełnie innej gałęzi gospodarki ? w budownictwie i handlu, jednak od kilku lat powoli wyrasta na prawdziwego króla internetu nie tylko we Włoszech, lecz również na skalę europejską.Renato Soru, pochodzący z Sardynii, absolwent włoskiego uniwersytetu Bocconi, gdzie studiował nauki polityczne i ekonomię, karierę zawodową rozpoczął w branży budowlanej i handlowej. Otworzył m.in. jeden z pierwszych supermarketów na tej należącej do Włoch wyspie na Morzu Śródziemnym. Później przeszedł do sektora finansowego, podejmując pracę w CBI Merchant-Compagnia Banche Italiane, gdzie zajmował się problemami liberalizacji włoskiej waluty. Na początku lat 90. powrócił na Sardynię i zajął się szeroko rozumianą działalnością w tamtejszym sektorze handlu detalicznego. Zajmując się developerką, doprowadził m.in. do wybudowania dużych centrów handlowych w tamtejszych miastach ? Olbio i Oristano. W 1995 r. przeniósł się do Czech, gdzie pracował w jednym z biur działających na rynku budowlanym, by zrezygnować jednak z tej działalności i zająć się tworzeniem w tym kraju sieci internetowej. W krótkim czasie odniósł olbrzymi sukces, przejmując prawie 45% usług internetowych w tym kraju. Zachęciło go to do powrotu do Włoch i zajęcia się również działalnością w tej jednej z najbardziej perspektywicznych branż.W 1998 r. założył Tiscali, przeznaczając na początek 600 tys. USD z własnej kieszeni. Skutecznie wprowadził spółkę na giełdę, pozyskując dzięki temu aż 140 mln USD w gotówce. Obecnie Tiscali kontroluje 30% rynku internetowego we Włoszech i skutecznie konkuruje z takim potentatem, jak Telecom Italia. Renato Soru zamierza również umocnić się w branży telekomunikacyjnej. W ramach konsorcjum Andala, kontrolowanym przez Tiscali, ubiega się o pozyskanie licencji na świadczenie usług z zakresu telefonii bezprzewodowej trzeciej generacji. Tiscali kupiło już wcześniej spółki telekomunikacyjne we Francji i Szwajcarii i planuje zrobić podobny krok w Hiszpanii.Aby zwyciężyć, nie trzeba mieć muskułów tylko rozum, a gdy masz rozum, masz pieniądze ? powiedział buńczucznie Renato Soru w jednym z wywiadów.
Ł.K.