Obrót akcjami w Europie jest 10-15 razy droższy niż w USA

Niedawne zapowiedzi fuzji przybliżają konsolidację europejskich instytucji zajmujących się rozliczaniem transakcji giełdowych. Jednak dalsze utrzymywanie w Europie prawie 30 izb rozliczeniowych kosztuje rocznie od 1 do 1,2 mld euro i dlatego zarówno bankowcy, jak i inwestorzy domagają się znacznych oszczędności w tej dziedzinie.

Wysokie koszty rozliczania transakcji giełdowych ? mimo istnienia Unii Europejskiej i wprowadzenia w 11 z 15 jej krajów członkowskich jednolitej waluty ? sprawiają, że handel akcjami jest w Europie od 10 do 15 razy droższy niż w USA, co jest bardzo istotną przeszkodą dla rozwoju ogólnoeuropejskiego obrotu akcjami.Prawie każdy kraj europejski ma swoją własną giełdę i własne instytucje rozliczające transakcje. Jednak pojawienie się w latach 70. międzynarodowego rynku obligacji doprowadziło do utworzenia dwóch międzynarodowych izb rozliczeniowych ? Euroclear i Cedel. To rozwiązało problem rozliczeń obrotu papierami wartościowymi o stałym oprocentowaniu i teraz kolej na akcje.Do pewnej konsolidacji wśród europejskich izb rozliczeniowych już doszło, co znacznie obniżyło koszty ich funkcjonowania. Cedel połączył się z Deutsche Börse Clearing tworząc Clearstream, a paryska izba Sicovam ma wejść w fuzję z Euroclear. W tym tygodniu izby z Amsterdamu i Brukseli poinformowały o podpisaniu porozumienia, którego celem jest pełna fuzja depozytów z Holandii i Belgii z grupą Euroclear.Większe instytucje, takie jak Clearstream, Euroclear i brytyjski Crest rozwijają powiązania z innymi europejskimi giełdami, by wprowadzić międzynarodowe usługi rozliczeniowe. Ale każda z tych instytucji ma własny personel i własne systemy. W rezultacie uczestnicy rynku ? a więc banki, pośrednicy i inwestorzy pokrywają koszty ich utrzymania i muszą mieć odpowiednie zaplecze, by poradzić sobie z różnymi technologiami.? Koszty infrastruktury w Europie sięgają 1,2 mld euro ? twierdzi Ignace Combes, zastępca dyrektora generalnego Euroclear. ? Z naszych szacunków wynika, że koszty biurowe tego rozdrobnienia są od dwóch do trzech razy większe. Nasze dążenia w kierunku konsolidacji znacznie je zmniejszą.Oczywiście, do konsolidacji instytucji rozliczeniowych walnie przyczyniłyby się fuzje giełd, zwłaszcza tych największych. O ile plany utworzenia iX wydają się teraz zawieszone w wyniku próby wrogiego przejęcia LSE przez szwedzką OM Group, o tyle starania Euroclearu o połączenie z depozytami w Paryżu, Brukseli i Amsterdamie przebiegają równolegle z tworzeniem przez giełdy z tych trzech miast Euronextu.

Roczne oszczędności z fuzji Euroclear ? Sicovam mają wynieść ok. 50 mln euro od końca przyszłego roku. Inicjatywa Amsterdamu i Brukseli może dać kolejne 10?15 mln euro oszczędności. Euroclear jest przekonana, że jej fuzja z Clearstream dałaby o wiele większe zmniejszenie kosztów, bo o 300 mln euro.

J.B.