Po ogłoszeniu w zeszłym tygodniu zapowiedzi połączenia Powszechnego Banku Kredytowego i Banku Przemysłowo-Handlowego powstała realna szansa na fuzję brokerów obu banków. Na rynku usług maklerskich podobne działania możliwe są jeszcze w przypadku dwóch innych par podmiotów maklerskich, należących do: Handlowego i Citibanku oraz Wielkopolskiego Banku Kredytowego i Banku Zachodniego.
Przed rokiem fuzją najbliższą realizacji wydawało się być połączenie COK-u Banku Handlowego z DI BRE Banku. Później sytuacja zmieniła się diametralnie i teraz należy się spodziewać połączenia COK-u z Citibrokerage, należącym do Citibanku. Jeśli tak się stanie, to na rynku pojawi się nowy podmiot, mający niemalże zagwarantowane drugie miejsce w rankingu udziału w obrotach GPW. Szanse na taki rozwój sytuacji w niedalekiej przyszłości są dość duże, gdyż połączenie banków może nastąpić jeszcze w 2000 roku. Nieco mniejsze emocje wiązać można z połączeniem PBK i BPH. Udziały obu należących do banków brokerów łącznie, według najnowszych danych, nie przekraczają 4%. Także 1?2-letnia perspektywa połączenia nie jest przesądzona, ponieważ decyzja o fuzji banków dopiero ma zostać podjęta.Najbardziej odległa wydaje się być wspólna działalność DM Wielkopolskiego Banku Kredytowego i DM Banku Zachodniego. Wszyscy spodziewają się, iż ich irlandzki właściciel AIB, nie będzie w przyszłości utrzymywał w Polsce dwóch podobnych podmiotów. Stopniowo ujednolicane są już też usługi bankowe, które mają wspólną platformę informatyczną. Przeszkodą w funkcjonowaniu pod jednym szyldem jest jednak umowa prywatyzacyjna, która zakłada, iż do końca 2002 roku Bank Zachodni zachowa odrębność. Jeśli jednak w przyszłości miałoby dojść do fuzji, to połączone siły obu brokerów wystarczą na kontrolę około 4% rynku.
Adam Mielczarek