Maleją zapasy ropy, a jej ceny wzrastają

Aktualizacja: 06.02.2017 03:29 Publikacja: 27.09.2000 18:01

27.9.Londyn (PAP/Bridge Telerate) - Ceny ropy w Londynie w środę

wzrosły o ponad 2 proc. Jest to reakcja na niespodziewany spadek

zapasów ropy naftowej i innych paliw w USA.

Za baryłkę ropy Brent (XI) płacono w środę po godz. 14:00 na

Międzynarodowej Giełdzie Paliw w Londynie 31,13 USD, o 71 centów

(2,3 proc.) więcej niż podczas wtorkowego zamknięcia.

Baryłka ropy w dostawach listopadowych na giełdzie paliw NYMEX w

Nowy Jorku kosztowała w środę w transakcjach elektronicznych 32,08

USD i była o 58 centów (1,8 proc.) wyższa od wczorajszego

zamknięcia. Rynek zareagował w środę zwyżką cen ropy i jej produktów po tym,

gdy Amerykański Instytut Paliw (API) podał we wtorek, a

Departament Energii USA w środę, że niespodziewanie spadły zapasy

tych surowców.

Z danych DOE wynika, że w ubiegłym tygodniu zapasy ropy w USA

wyniosły 285,6 mln baryłek, podczas gdy wcześniej wynosiły one

286,1 mln. W analogicznym okresie ubiegłego roku Amerykanie mieli

w zapasie 307,0 mln baryłek.

Dane API mówią o spadku zapasów ropy o 2,239 mln baryłek - do

284,34 mln. Zapasy paliw destylowanych spadły w ciągu ub. tygodnia z 115,9

mln do 114,9 mln baryłek (144,1 mln w ub roku) - wynika z raportu

Departamentu Energii. Analitycy spodziewali się wzrostu zapasów zarówno ropy jak i

destylatów.

DOE odnotował, że wzrosły za to zapasy benzyny - ze 187,6 mln do

190,6 mln baryłek, podczas gdy API określił wzrost zapasów benzyny

na 2,9 mln baryłek - do 196,039 mln.

"To, co wyznacza teraz ruch cen na rynku, to zaniepokojenie

wzrastającym popytem na ropę i jej produkty, gdy zbliża się zima" -

powiedział Peter Young z Royal Bank of Scotland.

"Uwolnienie ropy z amerykańskiej rezerwy strategicznej okazuje

się krótkotrwałym rozwiązaniem" - ocenił Young.

Tymczasem Nicholas Stern, główny ekonomista Banku Światowego,

uważa, że ceny ropy w 2001 roku powinny spaść do 22 USD za baryłkę.

"Ceny ropy, które w ciągu ostatnich 18 miesięcy wzrosły

trzykrotnie, do ponad 30 USD za baryłkę, powinny w przyszłym roku

spaść do 22 USD" - powiedział w środę w Pradze Stern.

"Obecny wzrost cen ropy jest zjawiskiem przejściowym" - ocenił

ekspert Banku Światowego.

"W przyszłym roku ceny ropy znajdą się w ustalonym przez

eksporterów z OPEC przedziale 22-28 USD za baryłkę. Moim zdaniem

będą raczej bliżej tej minimalnej granicy" - powiedział Stern.

Problemowi wysokich cen ropy ma być poświęcone nadzwyczajne

posiedzenie rady Międzynarodowej Agencji Energii (IEA).

W najbliższą środę eksperci IEA zbiorą się w Paryżu, aby

przedyskutować sytuację na światowych rynkach paliw i możliwości

naruszenia rezerw ropy, aby spowodować spadek jej cen.

Ministrowie finansów UE chcą w piątek zająć się sprawą możliwości

skierowania na rynek ropy z rezerw. Już teraz taką propozycję

popiera Hiszpania, przeciwna jest zaś Wielka Brytania.

Tymczasem przewodniczący OPEC Ali Rodriguez powiedział we wtorek

późnym wieczorem, że z informacji wiarygodnych źródeł wynika, iż

już teraz niektóre kraje Unii Europejskiej wykorzystują ropę ze

swoich rezerw strategicznych.

"Wiem na pewno o jednym takim przypadku" - powiedział Rodriguez.

Baryłka ropy OPEC kosztowała w środę 29,15 USD. 7 września za

baryłkę płacono aż 33,84 USD, to trzykrotnie więcej niż w grudniu

1998 r., gdy baryłka kosztowała 9,13 USD.(PAP)

Gospodarka
Estonia i Polska technologicznymi liderami naszego regionu
Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku