Rozczarowani inwestorzy obwiniają amerykański rynek

Oczywiście, nie dotyczy to tylko Moskwy, ale również tamtejsi analitycy szukając przyczyn słabej koniunktury giełdowej w ostatnich tygodniach i miesiącach zdecydowanie wskazują winnego po drugiej stronie Atlantyku. Jest nim amerykański rynek Nasdaq.

Wygląda to na próbę usprawiedliwienia rynku, od dawna znanego z silnej spekulacji i pogrążonego przez własne problemy gospodarcze Rosji. Ale Peter Bloom, szef analiz w moskiewskim biurze Brunswick Warburg, powiedział gazecie ?Financial Times?, że aż 80% zmian indeksu RTS jest tłumaczonych tym, co dzieje się na Nasdaq.Jakiekolwiek by były tego przyczyny, faktem jest gwałtowny spadek do niedawna bardzo optymistycznych prognoz poziomu RTS na koniec roku. Jeszcze w lecie wielu analityków spodziewało się, że w grudniu indeks ten przekroczy 300 pkt. Teraz już mówi się o 165 pkt., a może nawet mniej. A w praktyce wielu obserwatorów rosyjskiego rynku odmawia prognozowania RTS na koniec roku, powołując się na zbyt duże wahania tego wskaźnika i niepewność czynników zewnętrznych.Niewielkie obroty i niskie ceny akcji na moskiewskiej giełdzie wyraźnie wskazują na brak na niej znaczących międzynarodowych inwestycji, zwłaszcza głównych funduszy emerytalnych i innych niewyspecjalizowanych instytucji finansowych. Jim Nail z moskiewskiego biura maklerskiego Aton, którego klientami są przeważnie Rosjanie, zwrócił ostatnio uwagę na dość duży wykup akcji spółek drugiej i trzeciej kategorii. Przy czym nie upatruje w tym zamiarów spekulacyjnych, a raczej widzi strategiczne plany rosyjskich inwestorów wykorzystujących niskie ceny do ulokowania w te właśnie papiery własnych zasobów gotówkowych.Prawie wcale nie przeprowadza się ostatnio w Rosji pierwotnych ofert publicznych. W lecie trochę pieniędzy zebrały z rynku spółki telekomunikacyjne MTS i Vimpelcom, ale mają one zachodnie zarządy i zmierzają na zachodnie giełdy.Wśród czysto rosyjskich spółek większość wstrzymuje się z ofertami, częściowo tłumacząc to obecną dekoniunkturą na rynku. Na przykład gigant Łukoil zamierza przesunąć emisję ADR-ów na przyszły rok.Jak na ironię akurat teraz rosyjskie fundamenty makroekonomiczne są lepsze niż kiedykolwiek. Parlament uchwalił już przyszłoroczny budżet, pierwszy zrównoważony, tempo wzrostu gospodarczego jest wysokie, szybko rosną inwestycje.Natomiast niekorzystnie na rosyjskie spółki, a zwłaszcza ich wizerunek, oddziałują powtarzające się skandale w zarządach i łamanie praw akcjonariuszy. Ale łatwiej wszystko zwalić na Nasdaq.

J.B., F.T.