W poniedziałek rozpoczyna się publiczna subskrypcja bielskobialskiego Techmeksu. Cena emisyjna będzie się zawierała w przedziale 39?46 zł. Prawdopodobnie na początku stycznia 2001 r. spółka zadebiutuje na rynku podstawowym warszawskiej giełdy.Oferta Techmeksu będzie prawdopodobnie jedną z największych prywatnych emisji na GPW. Jej wartość, w maksymalnym wariancie, może sięgnąć nawet 191 mln zł. Dużo zależy jednak od ceny emisyjnej i ostatecznej liczby akcji serii B oferowanych przez dotychczasowych akcjonariuszy. Przy założeniu minimalnej ceny i liczby sprzedawanych walorów, wartość oferty zmniejszy się do 78 mln zł.W publicznej subskrypcji Tech-mex zaoferuje 2,5 mln papierów nowej emisji serii D. Przy czym minimalna liczba walorów tej serii, która musi być uplasowana, to 1,5 mln sztuk. Oprócz tego część posiadanych akcji Techmeksu zamierzają zbyć trzy fundusze: Handlowy Investment II, Pioneer i European Renaissance. Pula ta pierwotnie miała zawierać od 1 do1,66 mln sztuk. Fundusze zastrzegły jednak, że mogą zmniejszyć liczbę oferowanych papierów do 0,5 mln. Walory te zostaną skierowane do inwestorów indywidualnych. ? Jeśli fundusze stwierdzą, że cena zawarta w widełkach ich nie satysfakcjonuje, wówczas sprzedadzą mniej akcji, niż pierwotnie planowały ? powiedział PARKIETOWI Jacek Studencki, prezes Techmeksu.Pomiędzy 20 a 24 listopada br. będzie budowana księga popytu oraz przyjmowane będą zapisy na akcje serii D w transzy inwestorów indywidualnych. Nie później niż 25 listopada nastąpi ustalenie ceny emisyjnej oraz otwarcie i ustalenie wielkości oferty sprzedaży papierów serii B. Zapisy w puli inwestorów instytucjonalnych (seria D) będą przyjmowane w dniach 29?30 listopada. Przydział walorów obu serii nastąpi najpóźniej 2 grudnia. ? Jeśli miałbym hipotetycznie oceniać termin debiutu na GPW myślę, że mamy szanse znaleźć się na parkiecie 10?12 stycznia ? stwierdził prezes.Jacek Studencki jest optymistą, jeśli chodzi o powodzenie oferty. ? Z naszych rozmów wynika, że spółką interesują się inwestorzy. Są to zarówno instytucje finansowe, jak i rożnego rodzaju fundusze, w tym emerytalne. Jednak bardzo duży nacisk kładziemy także na inwestorów indywidualnych. Między innymi dlatego w ten sposób skonstruowaliśmy ofertę. Zależy nam na dużej płynności ? podkreślił prezes. Jacek Studencki nie obawia się także obecnej koniunktury. ? Cieszy mnie przede wszystkim, że wystartował Warset i to wystartował dobrze. Jesteśmy dosyć specyficzną firmą. Trudno ją porównywać z jakąkolwiek inną spółką notowaną na giełdzie. Dlatego nie należy oczekiwać, by odbiło się na nas z jednej strony zamieszanie związane z Optimusem czy z drugiej dobra kondycja ComputerLandu. Myślę, że będziemy postrzegani obiektywnie ? uważa prezes.Techmex nie zamierza uczestniczyć w procesie konsolidacji dystrybutorów sprzętu informatycznego. ? Jeśli jakaś firma będzie dysponować ciekawym rozwiązaniem, które uzupełniałoby naszą ofertę, wówczas możemy rozważyć jej zakup. Nie interesuje nas jednak przejmowanie dużych firm dystrybucyjnych ? twierdzi Jacek Studencki.Pierwotnie oferta Techmeksu miała zostać przeprowadzona we wrześniu. Termin ten był również uwzględniony przy konstruowaniu prognoz na 2000 r. Opóźnienie wymusiło rewizję planów finansowych. Przychody mają spaść w stosunku do wcześniejszych przewidywań z 722 do 660 mln zł (-8,7%), a zysk netto z 15,6 do 13 mln zł (-16,5%). Mimo tego, w stosunku do roku ubiegłego wyniki te wzrosną odpowiednio o 30 i 50%. Pod względem osiągniętych przychodów, w ub.r spółka zajęła trzecie miejsce (za Optimusem i Prokomem) wśród największych krajowych firm informatycznych.
TOMASZ MUCHALSKI