Nowa ekonomia coraz bardziej upodabnia się do starej
50 pracowników biura obsługi klienta w Amazon.com postanowiło stworzyć i zalegalizować związek zawodowy. Tworzony na podobieństwo i z myślą o połączeniu z amerykańskim Związkiem Pracowników Telekomunikacji (Commnication Workers of America) ma na razie komitet organizacyjny. Nie tak miało być ? pisze ?The Financial Times?.Nowa ekonomia miała rządzić się innymi zasadami. Nieformalność, brak hierarchii w strukturze pracowniczej firmy i przeobrażanie wszystkich jej pracowników we właścicieli miały odróżniać internetowe spółki od tradycyjnych. Nie przewidziano rynkowego załamania, fali bankructw i redukcji zatrudnienia. Także i sama praca w internetowej spółce wielu przyniosła rozczarowanie ? i nie dotyczy to jedynie pracowników wymagających operacyjności 24 godziny na dobę biur obsługi klienta. Ankieta przeprowadzona wśród 220 posiadających dyplom MBA absolwentów London Business School i IESE Barcelona, zatrudnionych w dotcomach, wykazała, że wielu z nich zastanawia się nad zmianą pracy. Analitycy z LBS and Korn/Ferry International twierdzą, że opinie, jakoby praca w internetowej spółce była zabawniejsza, dawała większą swobodę i perspektywy, najczęściej pochodzą od osób nie związanych z nową ekonomią, zatrudnionych w tradycyjnych przedsiębiorstwach. Tymczasem ? jak wykazało badanie przeprowadzone przez LBS and Korn/Ferry Int. ? godziny pracy w firmach nowej ekonomii są dłuższe, a czas spędzany z rodziną coraz krótszy. Poza tym firmy te w coraz większym stopniu upodabniają się do tradycyjnych, z tą tylko różnicą, że nie oferują odpowiednich warunków socjalnych.Zdania co do tego, czy próba zorganizowania pracowników dotcomów w związki zawodowe powiedzie się, są podzielone. Nachum Sicherman, profesor Columbia Business School twierdzi, że akcja ta ma niewielkie szanse powodzenia, m.in. dlatego, że amerykańskie związki zawodowe jako takie cierpią ostatnio na brak zainteresowania. Zrzeszają mniej niż 10% zatrudnionych w USA (w latach 50. ? 35%).
ZIU