Menedżerowie w finansowych tarapatach

Nikt nie wie, ilu amerykańskich menedżerów jest w finansowych tarapatach, ale problem jest poważny. Jego powodem są popularne zakupy akcji na kredyt i łatwe uzyskiwanie go pod zastaw papierów.Instytucje finansowe, zwłaszcza banki inwestycyjne, od kilku lat zachęcają menedżerów do zaciągania kredytów pod zastaw papierów wartościowych. Dotyczy to zwłaszcza sektora technologicznego.Spadek cen akcji powoduje jednak zmniejszenie się wartości zastawu i banki domagają się jego wyrównania (margin call). Ryzyko jest tym większe, im mniej zdywersyfikowany portfel. ? Nikt spośród pożyczających nie przewidział takich spadków ? twierdzi Louis A. Korahais z Salomon Smith Barney, kierujący działem obsługującym menedżerską elitę. Wprawdzie instytucja ta stosuje bardzo konserwatywne procedury kredytowe, ale i ona musiała poprosić klientów o zwiększenie zastawu.Tego rodzaju transakcje mają prywatny charakter i pożyczający nie muszą ujawniać stanu swojego zadłużenia, dlatego nie jest znana skala tego zjawiska. Wiadomo jednak o niektórych prominentnych ofiarach.Jest wśród nich Bernard Ebbers, szef WorldCom, operatora telefonicznych połączeń długodystansowych. We wrześniu przeprowadził on skomplikowaną transakcję, w której wykorzystał 3 mln akcji swojej spółki (z własnego pakietu liczącego 70,6 mln walorów), dzięki którym udało mu się pozyskać 70,6 mln USD koniecznych dla wyrównania wartości zastawu, który się skurczył z powodu spadku kursu papierów WorldCom. Kwota ta okazała się jednak niewystarczająca.Jak wynika z informacji przekazanych komisji papierów wartościowych (SEC) przez WorlCom, spółka ta udzieliła swojemu szefowi poręczenia na kwotę 100 mln USD oraz zgodziła się pożyczyć mu 25 mln USD. Ebbers wykorzystał już połowę tej sumy.

W.Z. ?Wall Street Journal?