Zdaniem analityków rentowności bonów skarbowych na poniedziałkowym przetargu utrzymają się lub nieznacznie spadną. W przypadku bonów 52-tygodniowych do 17,92- 17,93 proc., a dla bonów 13-tygodniowych do poniżej 16,8 proc. "Zmiany będą nieduże. W przypadku bonów 52-tygodniowych rentowności spadną do 17,920-17,925 proc., a dla bonów 13-tygodniowych spadną do 16,65-16,70 proc. Popyt pewnie powyżej 1 mld" - powiedział Marek Zuber, analityk BPH. "Przewiduję nieznaczny spadek rentowności w przypadku bonów 52-tygodniowych. Może być 17,93 lub nieznacznie poniżej. W przypadku 13-tygodniowych prognoza jest trudniejsza. Rentowność może się obniżyć poniżej 16,8 proc., może troszeczkę mniej" - powiedziała Agnieszka Decewicz, z banku Pekao SA. W poniedziałek Ministerstwo Finansów zaoferuje na przetargu bonów papiery o wartości 400 mln zł. Będą to papiery 52-tygodniowe o wartości 300 mln zł oraz 13-tygodniowe o wartości 100 mln zł. Na ostatniej aukcji rentowność bonów rocznych nieznacznie spadła - do 17,939 proc. z 17,954 proc. na poprzednim przetargu. Poprzedni przetarg na bony 13-tygodniowe odbył się na początku listopada. Rentowność wyniosła wówczas 16,837 proc. Zdaniem analityków, o rentowności decydują przede wszystkim niewielkie podaże bonów. "Bardzo mała jest podaż, zwłaszcza bonów 13-tygodniowych. Dlatego też ten rynek jest taki stabilny, i był nawet półtora miesiąca temu, kiedy na rynku wszystko spadało. A tu było stabilnie, a nawet lekko w górę. One są mało wrażliwe na tendencje na rynku" - powiedział Zuber. Poza tym, w przypadku bonów 52-tygodniowych, na rentowność może wpłynąć fakt, że na ich podstawie będzie wyznaczane oprocentowanie obligacji 10-letnich o oprocentowaniu zmiennym, o terminie wykupu w styczniu 2011 roku, których przetarg planowany jest w połowie grudnia. "Dlatego myślę, że Ministerstwo Finansów może dążyć do tego, żeby ten spadek rentowności był trochę większy" - powiedziała Agnieszka Decewicz. Zdaniem Zubera, w tej chwili rynek powinien się ustabilizować, dzięki dobrym sygnałom dla gospodarki ze strony rządu i parlamentu. "Pojawiła się informacja, że jest szansa na uchwalenie budżetu, pojawiła się możliwość stabilizacji. Wcześniej było wiele elementów, które świadczyły o tym, że może być nieciekawie, bo nie wiadomo było co z budżetem, z prezesem NBP. A teraz są sygnały, które przemawiają za tym, że będzie dobrze" - powiedział. W czwartek prezydent zaproponował Sejmowi kandydaturę Leszka Balcerowicza na stanowisko prezesa NBP na miejsce Hanny Gronkiewicz-Waltz, która od stycznia rozpoczyna pracę w Europejskim Banku Odbudowy i Rozwoju. Agnieszka Decewicz powiedziała, że inwestorzy czekają też na dane o inflacji, które zostaną opublikowane pod koniec tygodnia. "Na rentowność bonów wpłyną też oczekiwania inflacyjne inwestorów, w następny piątek" - powiedziała. Inflacja w październiku spadła do 9,9 proc. z 10,3 proc. we wrześniu, co było oczekiwane przez analityków. Analityków pozytywnie zaskoczyły wyniki cen żywności, publikowane co dwa tygodnie. Ceny żywności w listopadzie wzrosły bardzo nieznacznie, co spowodowało, że niektórzy obniżyli swoje oczekiwania inflacyjne do 9,2-9,4 proc. na listopad.

(PAP)