NWZA PZU Życie

PZU kierowany przez Jerzego Zdrzałkę próbował zwołać NWZA PZU Życie, aby dokonać zmian w radzie nadzorczej poprzez powiększenie i uzupełnienie jej składu. ?Wrogie? działania zostały jednak zablokowane przez Grzegorza Wieczerzaka, prezesa spółki-córki.

W ?Monitorze Sądowym i Gospodarczym? z 13 grudnia ukazało się ogłoszenie zarządu Powszechnego Towarzystwa Ubezpieczeniowego na Życie (sic!) o zwołaniu NWZA spółki na 4 stycznia 2001 r. Okazuje się, że takiej spółki nie ma w ogóle w rejestrze handlowym. RHB podane w ?Monitorze? wskazuje, że chodzi o PZU Życie. Jednak tego ogłoszenia nie zamieszczał zarząd kierowany przez Grzegorza Wieczerzaka, a taki ciągle widnieje w rejestrze sądowym. ? Sprawą zajmują się już nasi prawnicy. Zamierzamy złożyć doniesienie do prokuratury ? twierdzi Juliusz Bolek, rzecznik prasowy PZU Życie.Z informacji uzyskanych przez PARKIET wynika, że zlecenie ogłoszenia zostało złożone w redakcji ?Monitora? przez Dariusza Gresztę, partnera w kancelarii prawnej CMS Cameron McKenna. Powoływał się on przy tym na pełnomocnictwo udzielone kancelarii przez prezesa Jerzego Zdrzałkę, prezesa PZU SA.Należy jednak pamiętać, że 30 października został on powołany na stanowisko prezesa zarządu PZU Życie. Wyboru dokonała rada nadzorcza spółki wybrana tego samego dnia przez NWZA PZU Życie. Wtedy to właśnie na walnym spółki-córki zostały złamane instrukcje udzielone zarządowi PZU przez MSP. Dotyczyły one wyboru do rady nadzorczej PZU Życie ośmiu przedstawicieli Ministerstwa Skarbu Państwa oraz ewentualnego uzupełnienia jej składu dwoma reprezentantami konsorcjum Eureko i BIG-BG. Zarząd PZU uznał jednak, że wykonanie instrukcji byłoby sprzeczne z kodeksem handlowym i statutem spółki i w rezultacie do rady nadzorczej PZU Życie wybrane zostały zupełnie inne osoby.Rada zdymisjonowała natychmiast zarząd kierowany przez Grzegorza Wieczerzaka. 9 listopada sąd rejonowy odmówił wpisania do rejestru nowego zarządu PZU Życie, przez co Grzegorz Wieczerzak nadal pozostaje na swoim stanowisku. W uzasadnieniu powoływano się m.in. na niezgodny z ustawą antykorupcyjną wybór do rady nadzorczej Antonio da Costy, w efekcie czego składa się ona obecnie z czterech członków i tym samym nie może dokonywać zmian w zarządzie PZU Życie.Tłumaczy to, dlaczego w porządku obrad styczniowego NWZA Powszechnego Towarzystwa Ubezpieczeniowego na Życie (alias PZU na Życie) znalazł się punkt o poszerzeniu i uzupełnieniu składu rady nadzorczej. Prawdopodobnie nowa rada znowu wyrzuciłaby Grzegorza Wieczerzaka. Szef PZU Życie, jak widać przystąpił do kontraktu.Do ?Monitora? trafiły w ostatnich dniach dwa ogłoszenia. Jedno prostuje treść ogłoszenia z 13 grudnia, drugie zaś odwołuje NWZA z 4 stycznia. Oba zostały złożone przez osobę posiadającą pełnomocnictwo prezesa PZU Życie, widniejącego w rejestrze handlowym, czyli Grzegorza Wieczerzaka. Z informacji uzyskanych przez PARKIET wynika, że redakcja ?Monitora? zdecyduje się na opublikowanie wyłącznie ogłoszenia o odwołaniu NWZA.

T.B.