Z Janem Wejchertem, prezesem ITI Holdings SA, rozmawia Urszula Zielińska
W listopadzie ub.r. ITI zobowiązał się zapłacić za 33% Optimusa 471,5 mln zł. Na ten cel zamierza Pan przeznaczyć środki pozyskane z publicznej emisji. Jak duża ona będzie?Część zapłaty za akcje Optimusa będą stanowiły obligacje zamienne, które wyemitujemy do BRE Banku i Zbigniewa Jakubasa. Wobec tego wartość nowej emisji musi być na tyle wysoka, aby pokryć wartość tych papierów ? tj. ok. 400 mln zł. Pozostałą część przeznaczymy na realizację własnych projektów medialnych, a m.in. 90 mln zł na uruchomienie znajdującego się w ostatniej fazie przygotowań kanału informacyjnego TVN 24.Rynek spekuluje, że transakcja ITI-Optimus, w wyniku której do struktur zarządzanej przez Pana firmy trafi Onet, nie jest do końca pewna. Pojawiła się pogłoska, że właściciele portalu przygotowali kilka wariantów transakcji, a w kręgu zainteresowanych inwestorów jest m.in. TP SA. Co Pan na to?Rynek lubi spekulować. Nic mi nie wiadomo, jakoby Optimus zamierzał się wycofać. Sfinalizowanie umowy zostało przewidziane na koniec lutego.Zapowiadał Pan wcześniej, że pod pewnymi warunkami także ITI może się wycofać. Jakie to warunki?Zrobiłbym to w przypadku, gdyby okazało się, że nie o wszystkich zobowiązaniach spółki zostaliśmy poinformowani.Mówi Pan o Optimusie czy Onecie?O jednym i drugim.Czy internetowa strategia ITI będzie się opierała na stworzonym w ub.r. serwisie Tenbit.pl? Gdzie jest w niej miejsce dla Onetu?Jest to jeden z punktów, nad którymi obecnie pracujemy. Nie oznacza to, że ITI internetowej strategii nie ma. Musi ona jednak zostać na nowo sformułowana i dopracowana w szczegółach. Wtedy o niej poinformujemy.Jaka część kapitału akcyjnego holdingu trafi na GPW? Kiedy to nastąpi?W drodze nowej emisji akcji, którą zamierzamy przeprowadzić na przełomie maja i czerwca na warszawską giełdę trafi ok. 10% kapitału ITI. Oprócz tego pojawią się tu także papiery notowane obecnie w Luksemburgu, a pozostające w posiadaniu inwestorów pasywnych (40%). Czekają oni na debiut holdingu w Warszawie, licząc, że kurs akcji będzie tutaj odpowiednio wyższy, a płynniejszy rynek będzie sprzyjał efektywnemu obrotowi. Łącznie do obrotu giełdowego zostanie wprowadzone w połowie roku ok. 60% kapitału akcyjnego ITI.Na ile pewny jest debiut ITI w Warszawie? Jego data była już dwukrotnie przesuwana.Konieczność jego przeprowadzenia wynika z naszych wcześniejszych zobowiązań w stosunku do inwestorów. Nie mogę jednak zagwarantować, że odbędzie się on w przewidzianym terminie. Zależy to od warunków na rynku, koniunktury i od tego, czy KPWiG nas dopuści. Prospekt złożymy już wkrótce, a prace nad nim są zaawansowane. Czekamy jedynie na audyt danych finansowych.Zapowiadał Pan wcześniej wyłączenie ze struktur holdingu jego niemedialnych aktywów. Czy pozyskał Pan już inwestora dla Chio Lilly Snack Foods, ITI Poland i Jana Piekarza?Zostaną one wydzielone ze struktur ITI Holding i sprzedane spółce, w której jestem jednym z głównych udziałowców.Ma Pan na myśli spółkę 3W, która kontroluje 51% ITI TV Holdings, a której współwłaścicielem jest prezes TVN Mariusz Walter?Nie. Chodzi tutaj o ITI Holdco, obecnie większościowego udziałowca ITI Holdings. Jej właścicielami są oprócz mnie M. Walter i Bruno Valsamgiacomo.Wartość ITI to w dużej mierze TVN. 33% tej stacji należy do SBS Broadcasting, która miała w założeniu posiadać 50% udziałów we wszystkich spółkach zależnych ITI. Plany te, jeżeli są w dalszym ciągu aktualne, dotyczyłyby także Onetu...Kwestia ta będzie przedmiotem dyskusji podczas mającego się odbyć w niedługim czasie posiedzenia rady nadzorczej SBS. Niewykluczone że wówczas zapadnie decyzja co do objęcia przez SBS pakietów, o których Pani mówi.Czy zamierza Pan pozyskać dla ITI inwestora z któregoś z kojarzonych obecnie z TMT sektorów, np. telekomunikacyjnego?Nie ukrywam, że rozmawialiśmy z kilkoma spółkami tego typu. Poza tym, jak Pani zapewne wie, w konsorcjum z hiszpańską Telefóniką rozważaliśmy wzięcie udziału w ub.r. w przetargu na licencję UMTS. Niewykluczone że w przypadku gdyby powróciła kwestia czwartej licencji dla zagranicznego teleoperatora, ponowimy swoją ofertę.Na koniec czerwca 2000 r. skonsolidowany zysk netto grupy wyniósł 5,6 mln USD przy przychodach ze sprzedaży w wysokości 75,3 mln USD. Jaki był wynik finansowy spółki za cały 2000 r.?Jesteśmy spółką giełdową, nie mogę więc ujawnić szczegółów, zanim nie zostaną one opublikowane w Luksemburgu. Mogę jedynie zapewnić, że z wyjątkiem TenBit.pl wszystkie spółki z grupy ITI są dochodowe. To był bardzo dobry rok dla ITI.Dziękuję za rozmowę.