- Węgry chcą stać się regionalnym centrum usług. Zmiany w podatkach mogą zachęcić firmy ubezpieczeniowe czy świadczące usługi typu call center do inwestowania w naszym kraju - stwierdził Laszlo Csaba, były węgierski minister finansów, na regionalnej konferencji dotyczącej podatków, organizowanej przez AmCham (American Chambers of Commerce).

Reforma węgierska polega na wprowadzeniu konsolidacji podatników VAT. Dzięki temu fiskus traktuje odrębne osoby prawne jak jedną. - Największą zaletą tych zmian jest zwolnienie transakcji wewnątrz grup kapitałowych od VAT - wyjaśnia Tomasz Grunwald, doradca podatkowy w firmie konsultingowej KPMG. Spółki, które najczęściej korzystają z przywilejów konsolidacji podatników, działają w branży finansowej. Z tego rozwiązania z krajów Europy Środkowo-Wschodniej oprócz Węgier skorzystały już Estonia i Rumunia. Wprowadzenie tego typu zmian rozważa też Łotwa.

Liderem w naszym regionie, jeśli chodzi o zmiany polityki fiskalnej, zdaniem specjalistów, jest bezsprzecznie Słowacja. Poprzedni rząd wprowadził tam 19-proc. podatek liniowy, usunięto też podatek od zysków kapitałowych. Również Czechy stwarzają przyjazny klimat do inwestowania. - Rozważamy wprowadzenie podatku liniowego w ciągu dwóch lat, planujemy też uwolnienie zysków kapitałowych od obciążeń skarbowych - mówi Dana Trezziova, wiceminister finansów Czech.

Polska na razie nie zamierza zwolnić korporacji z obowiązku płacenia VAT za transakcje wykonywane w obrębie grupy. Eksperci Międzynarodowego Centrum Podatkowo- Inwestycyjnego obliczają, że jeśli Polska zdecydowałaby się na konsolidację płatników VAT, mogłoby powstać 10 tys. nowych miejsc pracy w ciągu trzech lat od wprowadzenia reformy.