Wzrost notowań ropy naftowej i innych surowców energetycznych pozwolił wywindować indeks CRB Futures, odzwierciedlający ceny surowców za Atlantykiem, do poziomu najwyższego w tym miesiącu. A notowania niektórych surowców, poza ropą przede wszystkim złota, mogą pójść jeszcze w górę, jeśli nie uda się załagodzić napięcia na linii Iran - państwa zachodnie. W odwecie za brak reakcji władz Iranu na wezwanie do przerwania programu jądrowego Rada Bezpieczeństwa ONZ nałożyła w sobotę na kraj kolejne sankcje, polegające m.in. na zamrożeniu aktywów narodowego banku Iranu. Napięcie wzmaga też przetrzymywanie przez Teheran brytyjskich marynarzy, pojmanych w czasie patrolowania Zatoki Perskiej. W efekcie ropa osiągnęła wczoraj w Nowym Jorku cenę 63,07 USD za baryłkę, o 1,3 proc. wyższą niż w piątek i najwyższą w tym roku. Nieco więcej, o niespełna 2 proc., podrożały jej pochodne - benzyna i olej opałowy. Złoto zdrożało o 0,8 proc. i za uncję płacono 668,5 USD. Wśród innych towarów, mniej wrażliwych na sytuację geopolityczną, uwagę zwrócił wczoraj ponad 1,5-proc. spadek światowych cen cukru, które osiągnęły poziom najniższy od trzech tygodni. Okazuje się, że producenci cukru nie będą zmuszeni do rywalizacji o trzcinę cukrową z producentami bioetanolu, ponieważ jej uprawy w Brazylii i Indiach będą w tym roku znacznie większe od prognoz. Indie w ciągu najbliższych sześciu miesięcy chcą przeznaczyć na eksport aż 1,5 mln ton cukru.

Indeks CRB Futures wzrósł wczoraj o 0,6 proc. i wynosił 312,9 pkt.