Na koniec ubiegłego roku zadłużenie zagraniczne Polski wyniosło 126,7 mld euro i było większe o 13 proc. niż w 2005 r. - wynika z danych NBP.

Jeszcze pod koniec roku największą część (prawie 44,4 proc.) polskich zobowiązań zagranicznych stanowił dług sektora rządowego i samorządowego. Jednak na koniec ub.r. ta część zadłużenia stanowiła niewiele ponad 40 proc. Jego wartość w grudniu 2006 r. wyniosła 51,6 mld euro. To wprawdzie o 1,86 mld euro więcej niż w 2005 roku, ale o 0,5 mld euro mniej niż na koniec I kw. 2006 r.

Obecnie największą część polskiego długu zagranicznego stanowią zobowiązania sektora pozarządowego i pozabankowego. Wyniosły one 56,5 mld euro (wzrost o 17 proc.).

Zdecydowanie najszybciej rosło jednak zagraniczne zadłużenie sektora bankowego. Wprawdzie na koniec roku wyniosło ono 17,6 mld euro, a więc zaledwie 13,9 proc. długu ogółem, ale wzrosło prawie o 40 proc. w stosunku do końca 2005 r. Ten przyrost wynika z konieczności pożyczania za granicą walut, głównie franków szwajcarskich, które potem polskie banki przeznaczają na kredyty mieszkaniowe.