"Kończymy przygotowywać plan ekonomiczny do 2012 roku i najtrudniejszą jego częścią są rzeczywiście inwestycje. Staramy się wszystko zbilansować. [...] Plan będzie gotowy w kwietniu, ale to nie znaczy, że w tym miesiącu go upublicznimy. [...] Najprawdopodobniej przedstawimy go przed walnym zgromadzeniem akcjonariuszy podsumowującym 2006 rok" - powiedział Kownacki w wywiadzie dla środowej "Rzeczpospolitej".
"Na pewno nie zwiększymy istotnie zadłużenia, by nie doszło do obniżenia ratingu koncernu. To oznacza, że z niektórych inwestycji musimy zrezygnować lub przesunąć je na późniejszy czas. Jeszcze nie przesądziliśmy, o jakie inwestycje chodzi" - powiedział też prezes.
Orlen zmieni strategię dotyczącą upstreamu, ponieważ tego wymaga zarówno zmiana na rynku ropy, jak i np. zakup Możejek, dodał Kownacki.
"W nowej, którą przyjął zarząd i zajmie się nią rada nadzorcza, zakładamy, że celem nie będzie określony poziom własnego wydobycia, by pokryło na przykład za dwa lata 10% naszych potrzeb. Kluczowa kwestia to zakup dobry, bezpieczny, opłacalny" - wyjaśnił prezes.
Dodał, że dla Orlenu pod tym względem interesujący jest Azerbejdżan, kraje bliskowschodnie i północna Afryka.