Dariusz Nawrot, analityk Biura Maklerskiego Banku BPH, w raporcie z 17 kwietnia zalecił "trzymać" akcje dystrybutora wyrobów hutniczych. Wycenił je na 28,3 zł, przy ówczesnym kursie 29,5 zł. Tymczasem w piątek akcje Stalprofilu, po wzroście ceny o 8,1 proc., kosztowały 33,5 zł.
- Nie ma podstaw, żebym w najbliższym czasie zmieniał wycenę czy prognozę dla spółki - ocenia D. Nawrot. Podkreśla, że Stalprofil jest jednym z wielu przedsiębiorstw, których notowania skoczyły po ogłoszeniu, że Polska będzie współorganizatorem piłkarskich mistrzostw Euro 2012.
Według szacunków analityka, grupa kapitałowa Stalprofilu zarobi w tym roku 30,9 mln zł, przy 640 mln zł przychodów (odpowiednio o 19,8 i 21 proc. więcej niż rok wcześniej).
Stalprofilowi sprzyja dobra koniunktura i D. Nawrot spodziewa się znacznie lepszych, niż rok wcześniej, wyników za I kwartał. Wskazuje jednak, że w II półroczu dynamika wzrostu sprzedaży może spowolnić, a marże z handlu stalą nieco spaść. Jednocześnie spółka powinna poprawić rentowność brutto ze sprzedaży.
W 2006 r. dwukrotnie zwiększyło się zadłużenie grupy. Zdaniem D. Nawrota, w kolejnych latach przyczyni się to do ujemnego salda z działalności finansowej: w przyszłym roku może to być 1 mln zł pod kreską, a w 2009 r. już 1,5 mln zł.