Aż o 9,2 proc. wzrosła wartość rynku farmaceutycznego w Polsce w pierwszych trzech miesiącach 2007 r. w porównaniu z tym samym okresem roku poprzedniego - podał instytut badawczy IMS Health. Osiągnęła wartość 4,2 mld zł - na poziomie cen producentów netto. W skali ostatnich 12 miesięcy wartość rynku wynosi 15,2 mld zł, a jego wzrost 5,4 proc. IMS szacował wcześniej, że w całym 2007 roku dynamika rynku osiągnie 3,7 proc. Jednak bardzo dobry I kwartał - mimo kolejnych zmian na listach refundacyjnych, co zazwyczaj powoduje zmniejszenie sprzedaży - może przyczynić się do zmiany tej prognozy.
Biorąc pod uwagę ceny zakupu, między początkiem stycznia a końcem marca pacjenci wydali na leki 5,2 mld zł (w cenach detalicznych z VAT), czyli o 9 proc. więcej niż rok wcześniej. W tym czasie szpitale poczyniły zakupy na łączną kwotę 526 mln zł, czyli o 10,8 proc. większe niż w I kwartale 2006 r.
Jak zwykle w okresie zimowym mocno wzrósł rynek leków bez recepty (tzw. OTC). Sprzedaż produktów z zakresu tzw. samoleczenia w aptekach wzrósł w pierwszych trzech miesiącach 2007 r. o 17,2 proc., do ponad 1,2 mld zł.
Zdaniem BRE Bank Securities, spośród czterech giełdowych dystrybutorów farmaceutyków największy wzrost przychodów zanotował w I kwartale Torfarm. Jego obroty zwiększyły się aż o 55,7 proc., do 632,5 mln zł. Tak wysoka dynamika spowodowana jest głównie tym, że Torfarm po raz pierwszy będzie konsolidował wyniki przejętej w ub.r. Galeniki-Silfarm. Zdaniem brokera, gdyby porównać łączną sprzedaż obu firm w I kwartale tego i 2006 r., to wzrost wyniósłby około 10 proc.
Drugą spółką, której dynamika przychodów będzie podobna do wzrostu rynku leków, jest zdaniem analityków BRE Banku Farmacol. Przewidują, że w tym przypadku sięgnie ona 9 proc. Obroty wzrosną do prawie 970 mln zł. Natomiast przychody zarówno Prospera, jak i Polskiej Grupy Farmaceutycznej, zdaniem specjalistów, rosły słabiej niż całego rynku. Odpowiednio 6 proc. (do 520 mln zł) i 5 proc. (do ponad 1085 mln zł). W przypadku Prospera słabsza dynamika wynika z wciąż sporego udziału tzw. przedhurtu w całej sprzedaży.