Ponad 220 mln zł stracił Skarb Państwa przy prywatyzacji Zelmera, wynika z raportu Najwyższej Izby Kontroli.
W styczniu 2005 r. minister skarbu sprzedał w ofercie publicznej 12,92 mln akcji Zel-mera (85 proc.) po 13,2 zł. Uzyskał 169 mln zł. Tymczasem, w ocenie NIK, wartość spółki ustalona na podstawie "prawidłowo dokonanej wyceny na dzień 31.12.2003 r." wynosiła co najmniej 29 zł na akcję, na dzień sprzedaży zaś - co najmniej 30,2 zł. - Oznacza to, że dokonana przez MSP sprzedaż akcji po 13,2 zł za sztukę nastąpiła za rażąco niską cenę - czytamy w raporcie NIK. Raport nie zawiera informacji, na jakiej podstawie NIK dokonała wyceny. W dniu debiutu Zelmera na GPW, 27 stycznia 2005 r., rynek wycenił akcje na 18 zł, czyli 36,4 proc. powyżej ceny emisyjnej. Do końca 2005 r. kurs nieznacznie przekroczył 20 zł.
Inne nieprawidłowości wymienione w raporcie dotyczą wyboru doradcy (konsorcjum firmy BAA i Domu Maklerskiego BZ WBK) oraz ustalenia takiej samej ceny sprzedaży akcji dla wszystkich inwestorów. NIK uważa, że przy braku redukcji zapisów w transzy inwestorów instytucjonalnych fundusz zarządzany przez Enterprise Investors kupując 25 proc. akcji miał ułatwione przejęcie kontroli nad spółką. Zdaniem NIK, odpowiedzialność za błędy ponosi Jacek Socha, minister skarbu w rządzie Marka Belki, który odpowiadał za prywatyzację Zelmera, oraz wiceminister Dariusz Witkowski, który w imieniu ministra podejmował większość decyzji. NIK uważa, że J. Socha powinien stanąć przed Trybunałem Stanu.
- Nie zgadzam się z zarzutami przedstawionymi w raporcie NIK. Miałem właściwie wybranych doradców, którzy działali na rynku od długiego czasu. Oszacowana przez nich wartość spółki była zgodna z jej ceną giełdową. Nie wiem, na jakiej podstawie dokonano wyceny akcji w raporcie NIK. Według mnie, nie było uchybień podczas tej prywatyzacji. Raport NIK, który ukazał się 2,5 roku po prywatyzacji Zelmera, który podważa cenę giełdową i przekreśla istotę funkcjonowania rynku kapitałowego, można odbierać jako działanie polityczne - powiedział nam Jacek Socha. Wskazał na sformułowanie w raporcie, według którego prywatyzacja Zelmera odbyła się zgodnie z procedurami przewidzianymi w obowiązującym prawie. - Nasze zadania zostały wykonane z należytą starannością - komentuje Mariusz Sadłocha, prezes DM BZ WBK.